Ernest Wilimowski to piłkarz, który wśród wielu kibiców budzi skrajne emocje. Dziś o popularnym Ezim, jednak nie o jego życiorysie, ale o dokonaniu, które nie zostało pobite po obecne czasy.
Wilimowski grał zazwyczaj na pozycji lewego łącznika. Dysponował bardzo dobrym dryblingiem oraz znakomitą skutecznością strzelecką. - To chyba jedyny piłkarz na świecie, który zdobywał więcej bramek niż miał szans – powiedział o nim znakomity niemiecki zawodnik Fritz W*.
Chyba na zawsze w pamięci kibiców zostały jego cztery gole w debiutanckim meczu reprezentacji Polski na mistrzostwach świata przeciwko Brazylii.
Jednak 21 maja 1939 roku Ernest Wilimowski dokonał rzeczy niebywałej. Grając w barwach Ruchu Wielkie Hajduki, Ezi zdobył dziesięć bramek w meczu przeciwko Union-Touring Łódź. Co jest do dziś rekordem polskiej ligi. Cały mecz Ruch wygrał 12:1.