Wydarzyło się: rekord frekwencji na Stadionie Dziesięciolecia

fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

W dniach 1-2 sierpnia 1958 roku na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie ponad 100 tysięcy kibiców dopingował polski wunderteam w starciu z ekipą Stanów Zjednoczonych.

Mecz lekkoatletyczny Polska - USA zakończył się zwycięstwem Amerykanów 115-97, natomiast Polki pokonały swoje rywalki w stosunku 54-52.

W latach 50 i 60-tych międzypaństwowe mecze lekkoatletyczne cieszyły się dużym zainteresowaniem. Nie organizowano wówczas mistrzostw świata, igrzyska olimpijskie i mistrzostwa europy odbywały się co cztery lata, starcia drużyn narodowych były często jedyną okazją do sprawdzenia swoich możliwości w bezpośredniej rywalizacji ze światową czołówką. Odbywający się w dniach 1-2 sierpnia 1958 roku mecz lekkoatletyczny był pierwszym pojedynkiem reprezentacji Polski i Stanów Zjednoczonych. Wunderteam, jak ochrzciła polski zespół prasa, zanotował serię 14 zwycięskich pojedynków, był niepokonany od ponad 2 lata. Lekkoatletyka zyskiwały w tamtym czasie status sportu narodowego nr 1 w naszym kraju. Z kolei Stany Zjednoczone były światową potęgą w tej dyscyplinie, przywożącą z kolejnych igrzysk worek medali. Nie dziwi zatem fakt, że wydarzenie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem. Na świeżo wybudowanym Stadionie Dziesięciolecia mogącym pomieścić ok. 70 tysięcy widzów zasiadło ponad 100 tys. kibiców, co jest do dzisiaj największą odnotowaną widownią w historii tej dyscypliny sportu. Kapitanem reprezentacji Polski był oszczepnik Janusz Sidło, zaś drużynie Stanów Zjednoczonych przewodził Harold Connolly, mistrz olimpijski z Melbourne w rzucie młotem.

Dwudniowe zmagania lekkoatletów rozgrzały kibiców do czerwoności. Największym wydarzeniem zawodów był rekord świata ustanowiony przez Jerzego Chromika w biegu na 3 km z przeszkodami. Uzyskany przez niego rezultat 8:32,0 był o 3,6 sekundy lepszy od dotychczasowego rekordu globu, który 12 dni wcześniej ustanowił Rosjanin Siemion Rżyszczyn. Lepszy wynik od ówczesnego rekordu świata uzyskał również drugi na mecie Zdzisław Krzyszkowiak. Największą niespodziankę na stadionie sprawił Zdzisław Makomaski, który wygrał bieg na 800 metrów, wpadając na metę przed ówczesnym mistrzem olimpijskim na tym dystansie z Melbourne (1956 r.) Tomem Courtney’em.

Zawody stały na bardzo wysokim poziomie. Ustanowiono osiem rekordów kraju – cztery rekordy Polski i tyleż samo rekordów Stanów Zjednoczonych, pobito wiele rekordów życiowych. W rywalizacji mężczyzn lepsi okazali się Amerykanie, zwyciężając w stosunku 115-97. W kategorii Pań nieznaczne zwycięstwo zanotowały Polki (54-52).

Zdjęcie dzięki uprzejmości Narodowego Archiwum Cyfrowego.
Data: 2015-08-03 godz. 10:01
Pobrano ze strony: www.sportowahistoria.pl
źródło: Wikipedia.pl/własne