fot. Wikipedia.org

W dniu 22 lipca 1956 roku oddano do użytku Stadion Śląski w Chorzowie. W meczu otwarcia ulegliśmy reprezentacji NRD 0:2.

Wybór terminu nie był przypadkowy. Właśnie tego dnia obchodzono Narodowe Święto Odrodzenia Polski, najważniejsze święto państwowe w okresie Polski Ludowej, stworzone na pamiątkę rocznicy ogłoszenia Manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego w 1944 roku. Uroczysta inauguracja stadionu była ukoronowaniem sześcioletniego okres jego budowy, która pociągnęła ze sobą ogromne koszty. Kluby sportowe z okręgu katowickiego wpłaciły do kasy komitetu budowy ponad 100 tysięcy złotych. Szukano kibiców, którzy podejmą się prac budowlanych nieodpłatnie. Obliczono, że społeczeństwo z tego regionu przepracowało łącznie 589 938 roboczogodzin, a wartość tej pracy wyceniono na 1 500 000 ówczesnych złotych. Co ciekawe, równocześnie powstawał inny reprezentacyjny obiekt - Stadion Dziesięciolecia.  

Jednym z centralnych punktów uroczystości był towarzyski mecz międzypaństwowy. Reprezentacja Polski pod wodzą Ryszarda Koncewicza zmierzyła się z zespołem NRD. Władza ludowa wykorzystała nadarzającą się okazję do uruchomienia machiny propagandowej. Stadion był reklamowany jako szczyt osiągnięć techniki i budownictwa sportowego. Tuż przed gwizdkiem „otwierającym” spotkanie nad koroną obiektu przeleciały samoloty, które zrzucając na trybuny goździki przypominały o obchodzonym tego dnia święcie.

Pojedynek toczony był w szybkim tempie, nie brakowało okazji z obu stron. Ostatecznie zakończył się zasłużonym zwycięstwem gości 2:0 po bramkach Willy’ego Trögera (62`) oraz Horsta Assmy (66’). Wiele źródeł błędnie przypisuje pierwsze trafienie (samobójcze) polskiemu obrońcy Józefowi Walczakowi, dla którego był to drugi i zarazem ostatni występ z orzełkiem na piersi.

Dopiero trzy lata później stadion doczekał się pierwszego w Polsce sztucznego (elektrycznego) oświetlenia, które umożliwiało rozgrywanie na nim spotkań wieczorową porą. W 1993 roku Polski Związek Piłki Nożnej nadał mu status Stadionu Narodowego.