2012 rok

2012-12-31, 06:17   A A A   drukuj  

Dziś ostatni dzień w roku 2012, to dobry czas na wszelkie podsumowania.

Bez wątpienia mijający rok był pełen niesamowitych sportowych wydarzeń, które przejdą do historii sportu, a które kiedyś szeroko zostaną opisane na łamach portalu Sportowa Historia.PL. Z pewnością zapamiętamy na długo piłkarskie Mistrzostwa Europy, których byliśmy gospodarzami, choć zakończyły się one dla nas sportową klęską. Zwycięstw było jednak całkiem sporo, warto tu chociażby przypomnieć wygraną Justyny Kowalczyk, która jako pierwsza w historii po raz trzeci triumfowała w cyklu Tour de Ski w biegach narciarskich. Na krajowym parkiecie Asseco Resovia Rzeszów została siatkarskim Mistrzem Polski, tym samym przełamała trwającą siedem lat hegemonię bełchatowskiej Skry. Do tego warto dodać wspaniałe występy Agnieszki Radwańskiej oraz Jerzego Janowicza na tenisowych kortach. Trudno nie wspomnieć o zwycięstwie w Lidze Światowej siatkarzy reprezentacji Polski oraz dziesięciu medalach polskich sportowców na Igrzyskach Olimpijskich, oraz trzydziestu sześciu na Igrzyskach Paraolimpijskich. Niestety były również i smutne chwile jak choćby śmierć Włodzimierza Smolarka, Jerzego Kuleja, czy też Lee Richardsona australijskiego żużlowca PGE Marmy Rzeszów, który zmarł w wyniku wypadku na meczu ligowym. Wśród kompromitujących wydarzeń z pewnością zapamiętamy mecz Polska – Anglia na Stadionie Narodowym...

Zapewne w niedalekiej przyszłości znajdzie się miejsce dla tych wydarzeń na portalu Sportowa Historia.PL, bo dziś są już przeszłością, o której warto pamiętać. Kilka lat temu Zdzisław Ambroziak na łamach Gazety Wyborczej napisał:

„Byłoby czymś absurdalnym uroczyste i pełne nabożeństwa obchodzenie każdej rocznicy i każdego jubileuszu. Gazety nie mogą pomieścić wszystkich obecnych sensacji i idoli. Ale ścigając ze wszystkich sił bieżące atrakcje, doprowadzamy, chcąc nie chcąc do tego, że dawne wydarzenia stają się nieobecne również w naszej świadomości. Im dłużej patrzę na sport, tym większej nabieram pewności jak ważna jest nasza zbiorowa pamięć. Bez niej istota sportowego przeżycia sprowadza się do odpowiedzi na pytanie, na jaki kolor ufarbuje sobie włosy Dennis Rodman przed kolejnym meczem play-off.".

Szkoda, że Pan Zdzisław nie może zobaczyć naszego portalu...

Do zobaczenia za rok!

Przemysław Popek

redaktor naczelny

portalu Sportowa Historia.PL

 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.