Czy wiesz, że: pierwsze zwycięstwo nad ZSRR po 20 latach

2016-01-31, 10:55   A A A   drukuj   Michał Hasik

fot. Wikimedia Commons/Lowdown
Czy wiesz, że legendarne zwycięstwo polskich hokeistów nad Związkiem Radzieckim, odniesione podczas Mistrzostw Świata w hokeju na lodzie w Katowicach w 1976 roku, było pierwszym triumfem naszego zespołu w historii pojedynków obu drużyn?

Polacy wcześnie rozegrali 27 spotkań ze swoim wschodnim sąsiadem – wszystkie przegrali, średnio tracąc około 10 goli w każdym meczu. Kilka miesięcy przed mistrzostwami, podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku, Biało-Czerwoni doznali bolesnej porażki 1:16, zaś rok wcześniej – podczas światowego czempionatu, radzieccy hokeiści zdobyli tylko jednego gola mniej. Najbardziej jednostronny pojedynek miał miejsce w 1973 roku w Moskwie, gdzie ulegliśmy rywalowi w stosunku 0:20. Nic więc dziwnego, że przed katowickim starciem mało kto wierzył w nasz zespół. Polacy wyjechali na lód przeciwko najbardziej utytułowanej drużynie – 14-krotnym mistrzom świata oraz 5-krotnym mistrzom olimpijskim. Między 1963 a 1975 rokiem „Sborna” tylko raz wracała z mistrzostw bez złota - w 1972 r. w Pradze przed własną publicznością jedną bramką zdołała ich pokonać reprezentacja Czechosłowacji. Radzieccy hokeiści umiejętnościami nie ustępowali nawet Kanadzie, bojkotującej przez kilka lat mistrzostwa świata - we wrześniu 1972 r. rozbili reprezentację „Klonowego Liścia” w Montrealu 7:3.

Cel postawiony naszym zawodnikom był jasny – nie skompromitować się, czyli przegrać jak najmniejszą różnicą goli. Trener kadry, Józef Kurek mówił: „Nie myślimy o nawiązaniu równorzędnej walki z utytułowanym rywalem, ale będziemy ambitnie dążyć do uzyskania jak najkorzystniejszego wyniku….”. To, co wydarzyło się tego dnia na lodzie, trudno rozpatrywać w kategorii niespodzianki, czy nawet sensacji. Większość obecnych na meczu ekspertów oraz dziennikarzy opisuje ten mecz w kategoriach „cudu”. Po pełnym emocji spotkaniu reprezentacja Polski pokonała na otwarcie mistrzostw drużynę „Sbornej” 6:4 (2:0, 3:2, 1:2). Po ostatniej syrenie w hali rozległ się "Mazurek Dąbrowskiego", a oszalali z radości ludzie rzucali się sobie w objęcia. 

Wygrana przeciwko ZSRR przeszła do historii nie tylko polskiego hokeja, ale również polskiego sportu, jako symbol hartu ducha i determinacji, w rzeczywistości okazała się jednak pyrrusowym zwycięstwem. Nasi rywale zakończyli mistrzostwa ze srebrnym medalem, natomiast Biało-Czerwoni w dalszej fazie rozgrywek doznali aż pięciu porażek i spadli do niższej dywizji. 
 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.