Czy wiesz, że: Polak wygrywa złoto o 1 centymetr

2016-08-21, 12:56   A A A   drukuj   Michał Hasik

fot. Wikimedia Commons
W 1972 roku na głównej arenie igrzysk w Monachium Władysław Komar przerwał hegemonię amerykańskich kulomiotów. Drugiego w konkursie George’a Woodsa wyprzedził o 1 centymetr. 

Kilka dni temu oszczepniczka Maria Andrejczyk przegrała brązowy medal w Rio o 2 centymetry, z kolei młociarzowi Wojtkowi Nowickiemu do srebra zabrakło 6 centymetrów.  W przeszłości zdarzały się konkursy olimpijskie, gdzie o zwycięstwie decydował 1 centymetr. W 1972 roku polski kulomiot Władysław Komar wyszedł zwycięsko z takiej rywalizacji.

Wywodzący się z ruskich bojarów zawodnik nie uchodził za faworyta konkursu w Monachium. W pierwszym podejściu pchnął kulę na odległość 21,18 metrów, ustanawiając nowy rekord Polski i olimpijski. Do rekordu świata Amerykanina Randy Matsona brakowało przeszło pół metra. Rywale w kolejnych próbach osiągali rezultaty zbliżone do Komara, ale nie zdołali poprawić jego najlepszego wyniku. Reprezentanci NRD Hartmut Briesenick i Hans-Peter Gries pchnęli kulę na odległość 21,14 m, co wystarczyło do zajęcia zaledwie 3. i 4. miejsca. Inny pewniak do medalu, Amerykanin George Woods zaryzykował w ostatniej próbie. Z trudem utrzymał się w kole, a lecąca wysoką parabolą kula uderzyła w chorągiewkę oznaczającą najlepszy dystans w konkursie. Sędziowie dwukrotnie mierzyli odległość, wreszcie na tablicy pojawił się rezultat 21,17 m. Amerykanin chwycił się za głowę, a Komar zacisnął pięść w geście triumfu.

Naszemu olbrzymowi (196 cm, 140 kg) na podium podczas grania Mazurka Dąbrowskiego popłynęły łzy. 32-letni Komar zbliżał się do końca swojej kariery. Igrzyska w Monachium były dla niego ostatnią szansą na wywalczenie upragnionego medalu olimpijskiego. Choć nie był faworytem, stanął na najwyższym stopniu podium.
 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.