2013-05-25, 10:27   A A A     Przemysław Popek

Dokładnie 38. lat temu Ryszard Szurkowski po raz czwarty i ostatni w swojej karierze wygrał Wyścig Pokoju na stałe zapisując się w annałach polskiego kolarstwa.

Przełomową datą dla polskiego kolarstwa był rok 1867, kiedy to Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół" zakupiło pierwszy rower. Rower przebojem wdarł się na krajowe podwórko, stając się nie tylko narzędziem rywalizacji sportowej, ale także środkiem lokomocji. Po latach najlepszy sportowiec okresu międzywojennego Wacław Kuchar przyznał się do swojej sympatii do roweru - „...swego czasu jeździłem i to sporo, ale nie jako zawodnik tylko tak dla uzupełnienia. O! - może pan zapisać tak: na rowerze to ja jeździłem do swej przyszłej żony... Nawet z pierścionkiem zaręczynowym pojechałem... Padało wtedy... To był spory kawałek, a truchtać nie wypadało – była to wielkiej zacności rodzina..." - czytam w biografii zawodnika, autorstwa Jacka Bryla.

Kolejny przełomowy rok to 1920, czyli powstanie Polskiego Związku Kolarskiego. W cztery lata później reprezentacja Polski w składzie Józef Lange, Jan Lazarski, Tomasz Stankiewicz, Franciszek Szymczyk zdobywa wicemistrzostwo olimpijskie w kolarstwie torowym w wyścigu na dochodzenie. W sumie na Igrzyskach Olimpijskich zdobyliśmy dziewięć medali, sześć srebrnych i trzy brązowe. Na Mistrzostwach Świata w kolarstwie szosowym zdobyliśmy szesnaście medali, w torowym również szesnaście, a w górskim i trialu mamy ich dwadzieścia sześć.

Powrót