Historia angielskiego krykieta

2015-02-20, 10:07   A A A   drukuj   Katarzyna Popek

fot. Wikimedia Commons/Jones Wister
Początki krykieta sięgają odległych czasów. Istnieją informacje, że zaczęły w niego grać społeczności chłopskie z Kent w XIII wieku, ale możliwe, że gra powstała jeszcze wcześniej.

Ze źródeł wynika także, że w 1300 roku sam książę Edward grywał w krykieta. Wydaje się być oczywistym, że to właśnie w tym hrabstwie rozpoczęła się przygoda w krykieta, ponieważ są tam doskonałe tereny, na których to hodowano owce. Celem osób grających w krykieta były często furtki lub bramy, a za kij służyła laska pasterza. 

W XVII wieku krykiet był dosyć popularny wśród wiejskich mieszkańców. Trochę zmieniło się to w kolejnym stuleciu, kiedy zaczęto grać w niego dosyć regularnie w Sussex, Kent i Londynie. W 1730 roku odbył się mecz na Artillery Ground w Finsbury. W połowie wieku XVIII w krykieta grały wszystkie warstwy społeczne, od biedaków do bogaczy, jednakże gra pozbawiona była reguł.

Pierwszym i najbardziej wpływowym klubem był Hambledon, który powstał w 1760 roku. Mógł on istnieć dzięki wsparciu zamożnych mecenasów, ale grali w nim lokalni rzemieślnicy lub rolnicy. Klub ten ustalił pierwsze zasady gry w krykieta i uważa się, że właśnie tam narodziła się ta dyscyplina sportowa.

Centrum władzy w grze szybko przeniosło się do Londynu, zwłaszcza z założeniem klubu Marylebone Cricket Club. W 1835 roku klub ten ustanowił formalne zasady krykieta, które w dużej mierze obowiązują do dnia dzisiejszego. Dużym wsparciem dla rozwoju krykieta były szkoły publiczne. Sport ten był również bardzo popularny wśród studentów.

Ważniejsze mecze krykieta mogą trwać nawet 5 dni. Niedawno alternatywną dla tak długich meczów stały się „ograniczone w czasie“ mecze, które mogą trwać 3-5 godzin w jednym dniu. 

Gra w krykieta jest obecnie znana na całym świecie, zarówno w Europie, jak i w Afryce.
Powrót | źródło: britainexpress.com
 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.