Notatka z życia: Na przekór klątwie

2014-08-07, 09:52   A A A   drukuj   Piotr Stokłosa

fot. morguefile.com/AcrylicArtist
„Chorąży po medal nie zdąży” – to powiedzenie od lat funkcjonuje w polskim sporcie, choć reprezentanci kraju wielokrotnie udowadniali, że zaszczyt niesienia flagi podczas ceremonii otwarcia wcale nie przekreśla szans na olimpijski krążek. W 1952 roku w Helsinkach i osiem lat później w Rzymie na przekór klątwie brąz igrzysk wywalczył Teodor Kocerka, który wcześniej prowadził korowód sportowców znad Wisły.

Przypadek Kocerki jest wyjątkowy, gdyż wioślarzowi z Bydgoszczy miano chorążego polskiej ekipy zdecydowanie przynosiło szczęście. Sportowiec ten trzykrotnie brał udział w igrzyskach, a z dwóch imprez udało mu się wrócić z medalem koloru brązowego. Tuż za podium uplasował się jedynie w Melbourne w 1956 roku, kiedy to zaszczyt poprowadzenia reprezentacji Polski przypadł Tadeuszowi Rutowi. W 1952 i 1960 roku, kiedy chorążym był Kocerek, za każdym razem stawał na najniższym stopniu podium.

Oprócz dwóch olimpijskich medali wioślarz, który doczekał się pseudonimu „Jojo”, miał na swoim koncie inne osiągnięcia: 19-krotnie był mistrzem Polski w jedynkach, dwójkach podwójnych, czwórkach ze sternikiem i ósemkach, w 1955 roku w Gandawie wywalczył tytuł mistrza Europy, po dwa razy stając także na najniższym i średnim stopniu podium tej imprezy. Nic dziwnego, że te sukcesy przyniosły mu tytuł najlepszego wioślarza w historii 80-lecia Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich.

Teodor Kocerka urodził się 6 sierpnia 1927 roku w Bydgoszczy, ale w trakcie swojej kariery reprezentował kluby z całej Polski – PTW ZWM Bydgoszcz, AZS Szczecin, AZS Warszawa, Stal Bydgoszcz oraz AZS Toruń. Po zakończeniu czynnej przygody z wioślarstwem został trenerem, szkoląc przyszłe pokolenia, także w reprezentacji Polski. Zmarł 25 września 1999 roku w Warszawie, gdzie został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Wczoraj minęła 87. rocznica jego urodzin.
 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.