„Podczas gdy nasi pięściarze amatorzy utwierdzają coraz bardziej swą mocną już pozycję w hierarchji międzynarodowej, ich koledzy spod znaku zawodowego kompromitują boks polski bez przerwy. W Lipsku gościli trzej polscy bokserzy zawodowi: Górny, Kantor i Wrazidło. Niestety występ ich zakończył się wielką kompromitacją, co jest tem boleśniejsze, że zawody wywołały duże zainteresowanie Kantor i Górny zostali znokautowani i ani przez chwilę nie byli groźni dla swych przeciwników. Stosunkowo najlepiej wyszedł jeszcze Wrazidło, który zdołał wywalczyć remis, co zresztą nie zmienia faktu, że i jego walka stała na kompromitującym poziomie. W kołach polonji lipskiej wyniki naszych bokserów wywołały przygnębiające wprost wrażenie. Wyrażono tam zdziwienie, że impreza ta przy podobnym poziomie polskiego boksu zawodowego doszła w ogóle do skutku. Istotnie czas wreszcie położyć kres „bezpaństwu” w tej dziedzinie.”