20 maja 1938 roku „Kurier Bydgoski” donosił na swych łamach o entuzjazmie wśród Polonii amerykańskiej po nokaucie Antoniego Kolczyńskiego.
„Mecz pięściarski Ameryka - Europa zakończył się zwycięstwem gospodarzy w stosunku 10:6. Bohaterem spotkania był Polak, walczący w reprezentacji Europy, Antoni Kolczyński. Zwyciężył on przez nokaut w 1 starciu jednego z najlepszych bokserów amerykańskich Jimmy O. Mally. Przebieg tej walki, który nas specjalnie interesuje, był następujący:
Gdy Kolczyński wszedł w ring – Polacy, których w hali zjawiło się kilka tysięcy – sprawili mu wielką owację. Spotkanie rozpoczęło się w wielkim napięciu. Prasa amerykańska wyrobiła bowiem polskiemu bokserowi opinię najlepszego boksera z reprezentacji europejskiej. Po nerwowej wymianie ciosów Kolczyński wypuścił błyskawiczną „prawą” Cios ten oszołomił Amerykanina. Już następny powalił go na deski. Sędzia wyliczył do 8 Omally, który od kilku lat nie przegrał przez nokaut, wstał i walczył dalej. Kilka ciosów Kolczyńskiego powaliło go jednak ostatecznie na deski. Zwycięstwo Kolczyńskiego jest wielkim, bodaj największym w dziejach polskiego boksu, które wywołało wśród Polonii amerykańskiej wielki entuzjazm. Radiostacje amerykańskie w reportażach z meczu Ameryka – Europa nazwały Kolczyńskiego nową gwiazdą boksu i najlepszym bokserem europejskim.”
Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.
Brak komentarzy.