„Przegląd Sportowy” 31 grudnia 1921 roku pisał na swoich szpaltach "bez owijania w bawełnę" o stosunku władzy do sportu.
„Rozwój sportu w Polsce natrafia na bardzo ciężkie podłoże. Nie biorąc już pod uwagę tych błędów taktycznych, jakimi zgrzeszyły i ciągle grzeszą polskie związki sportowe, pomijając nawet pewien bierny opór społeczeństwa, musimy z przykrością stwierdzić, że największa przeszkodą, której zwalczyć na razie niepodobna, to stanowisko władz rządowych i komunalnych. Jedne i drugie władze nieprzebłaganem swem stanowiskiem zabijają wprost wszelkie życie sportowe w Polsce, jedne i drugie, miast wyciągnąć z tego ruchu jak największe korzyści dla państwa, niwelują i niszczą to, co i bez ich pomocy stworzono. Dziwną się wprost wydaje ta krótkowzroczność. Czyżby do polityki tych władz należało tępienie wszelkiej tężyzny w narodzie, czyżby zależało im na tem, ażeby społeczeństwo polskie składało się z samych cherlaków i suchotników? Czyżby wreszcie zdrowie obywateli było czemś tak podrzędnym i tak nic nieznaczącem, że wszelkie dążenia do podtrzymania go są zbytecznemi? Chyba tylko w ten sposób można sobie tłumaczyć tę zastarzałą obojętność dla rozwoju sportu rodzimego.”
Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.
Brak komentarzy.