Panczeny znalazły dom

2017-11-10, 17:50   A A A   drukuj   Mateusz Perowicz


Przez lata polscy panczeniści musieli tułać się po święcie chcąc trenować w takich warunkach w jakich trenują ich rywale, natomiast przygodę z łyżwiarstwem często zaczynali  na prowizorycznych obiektach. To się w końcu zmieni.



W Tomaszowie Mazowieckim powstała Arena Lodowa pierwszy w Polsce kryty tor do łyżwiarstwa szybkiego. Diametralnie odmieni to system szkolenia w Polsce ponieważ to polska reprezentacja będzie gospodarzem tego obiektu, co pozwoli naszym zawodnikom wybierać dogodne dla nich terminy i godziny treningów. - O tym, że świat nam ucieka do hal czytała już moja babcia - wspominał Zbigniew Bródka po zdobyciu złotego medalu igrzysk olimpijskich w Soczi. Tak rażące zaniedbania infrastrukturalne mogą dziwić ponieważ, to panczeny przyniosły Polsce najwięcej medali na igrzyskach.


Medale Polaków na olimpiadzie


Łącznie na 22 igrzyskach olimpijskich Polska zgromadziła 20 medali z czego 6 zdobyli panczeniści. Pierwszy medal dla Polski w łyżwiarstwie szybkim wywalczyła Helena Pilejczyk, zajmując trzecie miejsce w biegu na 1500 metrów podczas igrzysk w Cortina d`Ampezzo w 1956. Chwilę później po srebro w tej samej konkurencji sięgnęła Elwira Seroczyńska. Na kolejne podium polskich panczenów musieliśmy czekać aż 54 lata. Przespaliśmy rewolucję, jaka opanowała łyżwiarstwo szybkie nie wykonaliśmy kroków, które pozwoliłyby zapewnić polskiej reprezentacji profesjonalne warunki rozwoju. Jednak mimo niedogodności Polacy byli w stanie sięgać po najwyższe sportowe laury. W 2010 roku podczas igrzysk olimpijskich w Vancouver żeńska drużyna panczenistek w składzie: Katarzyna Bachleda-Curuś, Katarzyna Woźniak i Luiza Złotkowska zdobyły brązowy medal, wprawiając w zachwyt komentatorów i kibiców. Szybko okazało się, że jest to początek polskich sukcesów.


Do Soczi jechaliśmy ze Zbigniewem Bródką w składzie, który był wówczas aktualnym mistrzem olimpijskim. Potwierdził swoją przynależność do światowej czołówki, gdy w olimpijskim konkursie wykręcił czas, którego nikt nie był w stanie pobić. Największe emocje były obecne podczas biegu ostatniej pary, w której występował Koen Verweij największy rywal do objęcia prowadzenia. Holender ostatecznie przegrał z Polakiem o 0,003 sekundy i długo nie mógł się z tym pogodzić. Warto dodać, że był to jedyny złoty medal w indywidualnych męskich konkurencjach, którego nie zdobyli Holendrzy. Był to spektakularny początek medalowej drogi polskiego łyżwiarstwa szybkiego. Kilka dni później do rywalizacji przystąpiły brązowe medalistki z Vancouver i poprawiły swój rezultat sprzed czterech lat, awansując do finału. Tam doszło do wyjątkowej sceny. W składzie Polski wystąpiła rezerwowa Natalia Czerwonka, która dzięki tej roszadzie mogła stanąć na podium razem ze swoimi koleżankami, czego odmówiono jej w  Vancouver, ponieważ nie brała udziału w żadnym z biegów w konkursie olimpijskim. Chwilę później z brązowego medalu cieszyli się panowie: Zbigniew Bródka, Konrad Niedźwiedzki, Jan Szymański.


Arena Lodowa


W październiku tego roku oddano do użytku wybudowany w rekordowym tempie kryty tor do łyżwiarstwa szybkiego. Obiekt jest wielofunkcyjny i będzie funkcjonował przez cały rok – oprócz toru i lodowiska znajdą się w nim m.in. boisko do siatkówki i koszykówki, korty tenisowe, tartanowa bieżnia, a kiedy nie będzie lodu, nawierzchnia będzie wykorzystywana do jazdy na rolkach. Arena Lodowa ma służyć szkoleniu młodzieży i rekreacji mieszkańców Tomaszowa Mazowieckiego. Pojawiały się koncepcje wybudowania takiego obiektu w Zakopanem, ponieważ tor położony w zimowej stolicy Polski byłby jednym z najszybszych na świecie. Zdecydowano się jednak na Tomaszów Mazowiecki. - Jeżeli bez toru można sięgać po złot to strach pomyśleć co by było gdyby tor był – mówił po zakończeniu igrzysk w Vancouver Jacek Kurowski. Oto jest i z pewnością ułatwi polskiej reprezentacji przygotowania do igrzysk olimpijskich w Pjongjang.


Należy się cieszyć z tego, że polscy panczeniści otrzymali nowy dom jednak nie należy zapominać, że o budowie toru dyskutowano przez kilkadziesiąt lat. Warto również pamiętać, że inni polscy sportowcy tacy, jak Anita Włodarczyk i kadra biatlonowa nadal czekają na przyjazne im miejsce we własnym kraju.

 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.