Polski rzut dyskiem przed erą Małachowskiego

2016-08-13, 17:06   A A A   drukuj   Michał Hasik

fot. Wikipedia.org

Polski dysk za sprawą Piotra Małachowskiego przeżywa w ostatnich latach swoje złote chwile, ale sukcesy w tej konkurencji odnosiliśmy już znacznie wcześniej.

W latach 50- i 60-tych kibice zachwycali się występami Edmunda Piątkowskiego, który przez blisko dwie dekady należał do światowej czołówki rzutu dyskiem. W 1958 roku podczas pamiętnych dla nas Mistrzostw Europy w Sztokholmie sięgnął po złoty medal. Cztery lata później w Belgradzie znalazł się tuż za podium, a rok wcześniej wygrał rywalizację podczas letniej Uniwersjady w Sofii. Piątkowski był również rekordzistą świata oraz dwukrotnie bił rekord Starego Kontynentu. Trzykrotnie reprezentował Polskę na letnich igrzyskach. W Rzymie (1960) zajął 5. miejsce, a w Tokio (1964) i Meksyku (1968) plasował się na 7. pozycji. We Włoszech i Japonii miał silnego polskiego konkurenta.  Zenon Begier w swoim debiucie olimpijskim nie zakwalifikował się do finału i ostatecznie zajął 14. miejsce. Znacznie lepiej radził sobie cztery lata później – w klasyfikacji końcowej był „oczko” wyżej od Piątkowskiego. W 1965 roku zwyciężył w zawodach Pucharu Europy.

We wcześniejszych latach z Piątkowskim rywalizował Eugeniusz Wachowski, który największe sukcesy święcił w zawodach akademickich. Był trzeci na Akademickich Mistrzostwach Świata w Paryżu w 1957 roku. To samo miejsce zajął na Uniwersjadzie w Turynie dwa lata później.

W latach 80-tych do europejskiej czołówki dobijał się Dariusz Juzyszyn. Podczas drugiej edycji mistrzostw świata w lekkiej atletyce (1987 roku) uplasował się na niezłym 8. miejscu. Na podium dużej imprezy stanął dwukrotnie – w 1983 roku był drugi podczas Uniwersjady w Edmonton, a w 1985 roku zajął najniższy stopień podium w Pucharze Europy w Moskwie.

Koniec lat 80-tych i 90-tych to gorszy okres polskiego rzutu dyskiem. Jedynym zawodnikiem, który miał sporadyczny kontakt z europejską czołówką był Olgierd Stański. Trzykrotny mistrz Polski w 2000 roku wygrał zawody 1. ligi Pucharu Europy, a dwa lata później podczas rywalizacji  w Superlidze był trzeci. Cztery lata później zimową odsłonę tych zawodów wygrał Piotr Małachowski, dla którego był to pierwszy poważny triumf w imprezie seniorskiej.

Powrót | źródło: Materiały własne
 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.