Puchar EHF jest nasz!

2011-11-19, 14:33   A A A   drukuj   Przemysław Popek

Puchar EHF jest nasz, tak mogły powiedzieć w 2001 roku piłkarki ręczne ówczesnego Montexu Lublin.

Wyczyn z 2001 roku jest dla klubowej piłki ręcznej w Polsce do dziś wielką dumą. Jak dotychczas jest to jedyny triumf polskiego klubu w europejskich pucharach. Przygoda z pucharami dla lublinianek w sezonie 2000/2001 nie zaczęła się najlepiej. W poprzednim sezonie zawodniczki Montexu sięgnęły po mistrzostwo kraju i doszły aż do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Biorąc pod uwagę wspomniane wyniki działacze z Lublina liczyli na to, że ich klub będzie rozstawiony w kolejnych europejskich rozgrywkach. Decyzja EHF była jednak inna, polski zespół musiał rozpoczynać rywalizację w Lidze Mistzów od pierwszej rundy eliminacyjnej. Mistrz Polski bez większych problemów poradził sobie z białoruskim BGPA Mińsk. W kolejnej rundzie zmierzył się z wielkim MKS Gyor. Niestety, na Węgrzech Montex przegrał 19:23, w Lublinie było 25:22 i tym samym Polki musiał pożegnać się z marzeniami o Lidze Mistrzów.

Montex Lublin przystąpił do rozgrywek w Pucharze Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej, gromiąc kolejnych rywali. W ćwierćfinale bez żadnych trudności poradził sobie ze słowackim MKS Slovan Duslo Sala. W półfinale wiadomo było, że... w finale zagra polski zespół, bowiem Montex Lublin zmierzył się z Zagłębiem Lubin. Rywal nie okazał się straszny dla rozpędzonych lublinianek i tym samym Mistrz Polski znalazł się w finale razem z chorwacką Podravka Koprivnica. Można śmiało powiedzieć, że zwycięstwo w Lublinie 28:21 dało Montexowi Puchar EHF. Wystarczyło pojechać do rywala i postawić przysłowiową kropkę nad „i”. W rewanżu w Chorwacji padł remis 24:24 i stało się faktem, że polski zespół sięgnął po cenne europejskie trofeum.

 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.