Start bez biegu

2015-07-12, 17:14   A A A   drukuj  

fot. morguefile.com/cohdra
„Dziennik Łódzki” 12 lipca 1946 roku przytaczał informacje o problemach sportu powojennego.

„Znamienną cechą powojennego sportu polskiego jest jego nadzwyczajna żywiołowość. We wszystkich niemal gałęziach sportu możemy zaobserwować niezmiernie ciekawy pęd ku nawiązaniu stosunków międzynarodowych. Musimy przyznać obiektywnie, że choć przed wojną Polska nie była „mocarstwem” sportowym, to jednak mieliśmy wspaniałe wyniki w boksie, lekkoatletyce, wioślarstwie, narciarstwie, czy choćby w tak mało niestety u nas popularnym tenisie. Mieliśmy dobre wyniki i przyzwyczailiśmy się do sukcesów. Te właśnie przyzwyczajenia ciążą teraz na nas. Zapomniemy o tym, że przeżyliśmy ten koszmarny okres okupacji i zdaje nam się, że w dalszym ciągu musimy zwyciężyć jak zwyciężał Kusociński, Noji, Lokajski, Cejzik, czy Bronisław Czech. Zapominamy nieraz, że obecni mistrzowie jeszcze nie mogli w tak krótkim czasie dorównać klasie przedwojennych mistrzów, a ci którzy pozostali przy życiu mimo wszystko … nieci postarzeli. Chcemy zwyciężać i musimy zwyciężać.”
 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.