Wybrał Boga, zamiast sportu

2012-02-06, 10:58   A A A   drukuj   Przemysław Popek

Jego decyzją żyła niemal cała sportowa Polska, w 1981 roku jeden z największych talentów hokeja na lodzie postanowił zakończyć karierę i założyć sutannę.

Mowa o Pawle Łukaszce, znakomitym hokeiście, bramkarzu, a dziś duszpasterzu środowisk sportowych archidiecezji krakowskiej. Urodził się 6 lutego 1962 roku w Nowym Targu. Tam też w wieku siedmiu lat zaczynał swoją przygodę z hokejem na lodzie. W drużynie Podhala spędził dwanaście lat. Okazał się ogromnym sportowym talentem. W wieku czternastu lat trenował z pierwszą drużyną Podhala. Swoją karierę zakończył pięć lat później, mimo to zdążył dwadzieścia siedem razy wystąpić w barwach reprezentacji Polski, grając na Mistrzostwach Świata i Europy. W roku 1980 brał udział w zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Lake Placid w Ameryce Północnej. Rok później wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego, a 1987 roku został wyświęcony.

– Skończyłem karierę bramkarza hokejowego w wieku dziewiętnastu lat, kiedy osiągnąłem może 55 procent moich zdolności psychicznych i jakieś 70 procent możliwości sportowych. Teraz mogę wyznać, że bez codziennej Eucharystii nie miałbym tego wielkiego daru, jakim jest powołanie kapłańskie. Mój dom rodzinny też szedł zawsze tą drogą. W myśl zasady, jaka niedziela, takie życie! Jaka Eucharystia, taka wiara! To jest moje szczęście. Pan Jezus zawsze mnie prowadził w mojej karierze sportowej, również tam, na igrzyskach w 1980 r. – mówił o swoim powołaniu ks. Paweł Łukaszka w rozmowie dla „Przewodnika Katolickiego”.

Gdy został księdzem nie rozstał się ze sportem. W 1990 roku otrzymał propozycję gry w Cracovii, jednak ją odrzucił. Wówczas po swojego wychowanka zgłosiło się Podhale Nowy Targ. W barwach „Szarotek” rozegrał siedem spotkań, po czym zakończył definitywnie karierę sportową. Kilka lat temu ponownie założył dres Podhala, ale nie jako zawodnik, tylko jako trener bramkarzy. Pomaga nie tylko w szkoleniu adeptów hokeja w Polsce, ale także w USA. Obecnie jest proboszczem parafii Kojszówka - Wieprzec pw. Matki Boskiej Częstochowskiej.

 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.