Notatka z życia: Peszek Peszki

fot. Wikimedia Commons/Dudek1337

Skandalista? Na pewno. Rzadko się zdarza, żeby ktoś aż dwa razy wylatywał z kadry, w dodatku za to samo przewinienie – alkohol.

Świetny skrzydłowy? Tak, przynajmniej swego czasu. Niespełniony talent? A jakże! Mógł grać w znacznie lepszych klubach i dziś być podporą reprezentacji. Sławomir Peszko kończy dziś 30 lat.

Urodził się 19 lutego 1985 roku w Jaśle. Karierę zaczynał w Nafcie Jedlicze. Pełnię umiejętności pokazał dopiero w Orlenie Płock, do którego trafił w 2002 roku. Zadebiutował w Ekstraklasie, w której rozegrał pięć sezonów. Kiedy Wisła w szóstym roku jego pobytu w klubie grała w drugiej lidze, na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej wytrzymał tylko rok, przechodząc po sezonie 2007/2008 do Lecha Poznań.

To tam rozkwitł jego talent, to z Poznania trafił do reprezentacji. Wyleciał z niej dwukrotnie – w 2010 roku i dwa lata później, tuż przed EURO 2012. Za alkohol wyrzucał go Franciszek Smuda, nomen omen jego trener w Lechu. Kiedy Peszko wykluczył się z najważniejszego turnieju ostatnich dziesięcioleci, był już piłkarzem 1. FC Koeln. W niemieckiej drużynie gra do dziś, choć po drodze zaliczył jeszcze Wolverhampton i AC Parmę. Niedawno, po dłuższej przerwie, wyszedł w końcu w pierwszym składzie zespołu z Kolonii. Czy po trzydziestce, którą dziś przekracza, będzie jeszcze potrafił pokazać pełnię umiejętności?
Data: 2015-02-19 godz. 09:42
Pobrano ze strony: www.sportowahistoria.pl