O tym pisała prasa: Mecz wśród skrzynek z amunicją!

fot. morguefile.com/xandert

31 marca 1960 roku „Dziennik Bałtycki” relacjonował wspomnienia płk. Władysława Sroki o pierwszych dniach sportu w wyzwolonym Gdańsku.

„Już w kilkanaście dni po wyzwoleniu, w pierwszych dniach kwietnia 1945 roku zaczął się organizować na Wybrzeżu ruch sportowy. Właściwie zwrot „zaczął się organizować” nie odpowiada chyba prawdzie. Zbyt wiele bowiem było w Gdańsku do zrobienia, by ówczesne władze miejskie w pierwszej fazie swego urzędowania mogły zajmować się również i sportem. Montowano więc od przypadku do przypadku zespoły, garść fanatyków rozgrywała mecze z jednostkami stacjonujących tu wojsk radzieckich. Dziwne to były zresztą zawody. Nad ruinami miasta niósł się jeszcze głuchy pogłos eksplodujących tu i ówdzie pocisków, członkowie skleconych naprędce drużyn piłkarskich przychodzili na mecze w pełnym uzbrojeniu. Ot, na wszelki wypadek.”
Data: 2015-03-31 godz. 18:01
Pobrano ze strony: www.sportowahistoria.pl