O tym pisała prasa: Kryzys wioślarstwa poznańskiego

fot. morguefile.com/xandert

20 czerwca 1949 roku „Gazeta Ostrowska” zastanawia się na swych łamach o przyczynach kryzysu wioślarstwa poznańskiego.

„Wioślarstwo poznańskie miało kiedyś wspaniałą pozycję nie tylko w kraju ale i za granicą. A dziś? Zupełny jego upadek. Nie ma już głośnych nazwisk jak: Jurkowski, bracia Budzińscy, Tuliszkowie, Żnińscy, Kuryłowicz, Manitius i wielu innych. Czemu to przypisać? Wioślarstwo jest przecież obok pływania najzdrowszym i najwszechstronniejszym sportem, a jednak tak mało zainteresowania znajduje wśród młodzieży. Jeżeli nie zmienimy atmosfery w klubach wioślarskich i nie zrezygnujemy z pewnych snobistycznych przesądów, to nie ruszymy ani kroku z miejsca. Mamy wrażenie, że trochę winy mają kierownictwa poszczególnych klubów, które często starają się być władzą, a mniej przyjaciółmi i opiekunami młodych członków. Poza tym odstrasza młodzież robotniczą od wstępowania do klubów wioślarskich pewna zbyt wielka ceremonialność w zachowaniu się na przystani, może zbyt wielki nacisk kładzie się na „obycie” towarzyskie.”
Data: 2015-06-20 godz. 17:59
Pobrano ze strony: www.sportowahistoria.pl