Czy wiesz, że: olimpijski medal zlicytowany na rzecz młodego biathlonisty

fot. Wikimedia Commons/Miho

Czy wiesz, że Tomasz Sikora zlicytował swój medal olimpijski? Dochód z akcji został przeznaczony na leczenie nastoletniego biathlonisty.

Tragedia wydarzyła się w maju 2010 roku na strzelnicy klubu ZKS Warszawa. Na obiekcie trenowała grupa nastoletnich biathlonistów. Nagle jeden z zawodników, Tomasz Dudek, bezwładnie osunął się na ziemię. Opiekunowie grupy zostali natychmiast zaalarmowani przez pozostałych chłopców. Okazało się, że broń nieoczekiwanie wypaliła, kula przeszła przez policzek biathlonisty i utkwiła w głowie. Tomasz Dudek został natychmiast przewieziony karetką do jednego z warszawskich szpitali. Momentalnie trafił na blok operacyjny. Później organizm zaatakowała groźna bakteria, które doprowadziła do zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. Dopiero po kilku tygodniach zagrożenie utraty życia minęło. Młody sportowiec był stopniowo wybudzany ze śpiączki, dość szybko zaczął reagować na głosy. Rodzina stanęła jednak przed kolejnym wyzwaniem. Tomka czekała długa i żmudna rehabilitacja, na którą potrzebne były pieniądze.

Z pomocą pośpieszył Polski Związek Biathlonu, który przekazał na dalsze leczenie trzy tysiące złotych. Ta kwota była jednak kroplą w morzu potrzeb pokrzywdzonego przez los sportowca. W tym samym czasie o całym zdarzeniu dowiedział się najbardziej utytułowany polski biathlonista, Tomasz Sikora. Czterokrotny uczestnik zimowych igrzysk nie zastanawiał się długo, postanowił zlicytować swój olimpijski medal, a uzyskane w ten sposób środki przeznaczyć na leczenie Tomka Dudka. Srebrny krążek z Turynu wywalczony w biegu masowym poszedł pod młotek w ramach aukcji internetowej. Ostatecznie jego wartość osiągnęła 55 500 złotych. Nabyła go firma Viessman, ówczesny strategiczny sponsor Polskiego Związku Biathlonu, która dodatkowo przekazała na leczenie młodego sportowca 20 000 złotych. Podczas uroczystości 40-lecia katowickiego AWF Tomasz Sikora przekazał czek mamie Tomasza Dudka na jego rehabilitację. 

Pomimo upływu czasu, nie udało się wyjaśnić przyczyn tragedii. Wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek. Od czasu zdarzenia na warszawskiej strzelnicy stan Tomka uległ znacznej poprawie, niemniej wciąż wymaga on stałej opieki medycznej i rehabilitacyjnej.
Data: 2015-11-01 godz. 11:07
Pobrano ze strony: www.sportowahistoria.pl