GKS Tychy w Pucharze Kontynentalnym!

Polska drużyna miała okazję grać o to trofeum aż 22 lata temu, a działo się to w 1993 roku przed szansą taką była Unia Oświęcim.

Tyszanie turniej rozpoczęli źle, bo od porażki z gospodarzami - drużyną Dragons (3:5). Bramki dla nas strzelali Radosław Galant (12), Jarosław Rzeszutko (20), Mateusz Bepierszcz (51). W kolejnym spotkaniu śląski zespół ograł faworyzowany białoruski Szachtior Soligorsk (2:1) - Filip Komorski (51), Mateusz Bepierszcz (54) oraz w spotkaniu niedzielnym  ukraiński HK Kremenczuk (3:1) - Jarosław Rzeszutko (10, 20), Radosław Galant (56).

Nasza ostatnia wygrana mogłaby pójść na marne, gdyby w ostatnim meczu turnieju Białorusini ograli Francuzów. Trójkolorowi spełnili swoje zadanie w ostatnim spotkaniu pokonując zespół HK Krzemieńczuk 1:0.

Do finału awansowały zespoły z Francji i Polski.

Finałowy turniej odbędzie się w styczniu (10-12) przyszłego roku najprawdopodobniej w Danii. Zagrają w nim jeszcze duński Herning oraz włoskie Asiago Hockey.

Triumf w Pucharze Kontynentalnym stanowi przepustkę do udziału w Hokejowej Lidze Mistrzów

To największy sukces polskiego hokeja klubowego od 22 lat. W sezonie 1992/93 Unia Oświęcim wystąpiła w finale Pucharu Europy (tradycje którego przejął Puchar Kontynentalny). Wcześniej tak daleko w europejskim hokeju klubowym zaszła tylko Polonia Bytom (1984/85).