Wydarzyło się: złoto olimpijskie i rekord świata Duńskiej-Krzesińskiej

fot. Wikimedia Commons/Lukasz2

27 listopada 1956 roku w Melbourne Elżbieta Duńska-Krzesińska wywalczyła złoty medal olimpijski w skoku w dal okraszony wyrównanym rekordem świata.

Był to jedyny złoty krążek wywalczony przez polskich sportowców na igrzyskach olimpijskich w Melbourne. Polka jechała do Australii jako główna faworytka do zwycięstwa. Trzy miesiące wcześniej w Budapeszcie ustanowiła wynikiem 6,35 m rekord świata. Urodzona w Warszawie zawodniczka sprostała oczekiwaniom kibiców, stając na Antypodach na najwyższym stopniu podium.Duńska-Krzesińska wyrównała swoje rekordowe osiągnięcie z Węgier. Drugą w klasyfikacji Amerykankę Willye White pokonała o 26 cm, a trzecią Nadezhdę Pavlovną Dvalishvili o 28 cm. Pozostałe zawodniczki nie uporały się z granicą 6 metrów.

Po starcie Polki w kraju zapanowała euforia. „Złotą Elę”, jak nazywano Duńską-Krzesińską, w Gdańsku noszono na rękach. Zewsząd dostawała gratulacje, zresztą wiele z nich przechowuje do dzisiaj. W nagrodę otrzymała również 10 kilogramów czekolady. Był to efekt zakładu, jaki zawarła ze swoim kolegą po igrzyskach w Helsinkach (1952 rok). Z Melbourne miała wrócić ze złotym medalem i słowa dotrzymała, narażając kolegę na spory wydatek.

Polka była również zgłoszona do rywalizacji w biegu na 80 metrów przez płotki, ale ta konkurencja miała się odbyć niemal równocześnie ze skokiem w dal. Duńska-Krzesińska nie zamierzała ryzykować i ostatecznie zrezygnowała z udziału w tym biegu.

Warto wspomnieć, że sukces sportsmenki upamiętniła Poczta Polska. Jako pierwsza w historii wydała bezpośrednio po igrzyskach znaczek, na którym widniała nasza złota medalistka w skoku po olimpijski triumf.
Data: 2015-11-30 godz. 10:49
Pobrano ze strony: www.sportowahistoria.pl