Polskie narciarstwo upada

fot. morguefile.com/Ladyheart

28 grudnia 1937 roku „Słowo Pomorskie” informowało o złym stanie narciarstwa w Polsce.

„W górach mamy doskonałe warunki narciarskie. Zima króluje. Zakopane, Krynica, Worochta, Śląsk – to główne ośrodki naszego narciarstwa. Terenów do jazdy mamy dosyć. Polski Związek Narciarski i Tow. Krzewienia Narciarstwa obliczają, iż ilość narciarzy w Polsce przekracza 50.000. Jest to liczba pokaźna. Z tej liczby jednak narciarzy o extra klasie jest niewielu. Tysiące osób należy głównie do P.Z.N. i T.K.N., gdyż chodzi im o pewne przywileje, jak np. przejazdy kolejowe. Setki tys. osób korzysta z udogodnień, jeździ w góry, bądź to z nudów, bądź w swoich sprawach prywatnych. Na tych przybyszach z innych części kraju niewątpliwie zarobi miejscowa ludność. Ci turyści są pożytecznymi jednostkami. Ale gdzie tu jest sport narciarski?”
Data: 2015-12-28 godz. 17:57
Pobrano ze strony: www.sportowahistoria.pl