Wydarzyło się: Legioniści z najwyższym zwycięstwem w lidze

W 1955 roku stołeczna drużyna sięgnęła po swój pierwszy w historii tytuł mistrza Polski. W następnym sezonie trenerem Legii został legendarny Ryszard Koncewicz, a klub w 40-lecie swojego istnienia powtórzył zeszłoroczne osiągnięcie i zakończył rozgrywki ligowe na pierwszym miejscu. „Legioniści” wywalczyli również Puchar Polski po finałowym zwycięstwie 3:0 nad Górnikiem Zabrze. Zdobycie podwójnej korony było możliwe dzięki wzmocnieniu drużyny za pomocą poboru do wojska. 

Sezon 1956 został zapamiętany na Łazienkowskiej również z innego powodu. Naszpikowany gwiazdami zespół odniósł najwyższe zwycięstwo w historii swoich występów w ekstraklasie. Na stadionie Wojska Polskiego „Legioniści” rozgromili Wisłę Kraków 12:0 (5:0). Blamaż gości był w dużej mierze zasługą beznadziejnie spisującej się formacji defensywnej „Białej Gwiazdy”, ale niewiele lepiej radzili sobie napastnicy. Pięć goli dla gospodarzy zdobył Ernest Pol, który ustanowił rekord bramek strzelonych w jednym meczu przez jednego zawodnika. Rozmiary wygranej były sensacją – przecież wiosną piłkarze krakowskiej Wisły znaleźli receptę na warszawiaków, wygrywając na swoim boisku 2:0!!!

W całym sezonie 1956 stołeczni piłkarze wykazali się genialną skutecznością - zdobyli aż 65 bramek, dystansując pod tym względem inne kluby. Dla porównania, drugi w tabeli Ruch Chorzów strzelił ich prawie o połowę mniej – 35. Nic dziwnego, ze trzech piłkarzy Legii znalazło się na czele klasyfikacji strzelców. Tytuł najlepszego snajpera powędrował do Henryka Kempnego, który zakończył sezon z 21 trafieniami.

Co ciekawe, pomimo rekordowej porażki piłkarze Wisły Kraków mogli uznać sezon 1956 za udany. W stawce 12 zespołów uplasowali się na dobrym 5. miejscu z bilansem bramkowym +4 i dodatnią liczbą zwycięstw. Z rozgrywkami pierwszej ligi pożegnał się inny krakowski zespół - Garbarnia oraz Polonia Bydgoszcz.

CWKS Warszawa – Wisła Kraków 12:0 (3:0). Bramki zdobyli: Pohl – 5, Kowal – 3, Brychczy – 2, Kempny – 1 z karnego i 1 samobójcza (Monica). Sędziował Kowal ze Stalinogrodu. Widzów ok. 20 tys.

CWKS: Szymkowiak, Mahseli, Słaboszewski, Woźniak, Strzykalski, Zientara, Pohl, Brychczy, Kempny, Kowal, Ciupa.

Wisła: Kalisz, Monica, Snopkowski, Kawula, Michel, Jędrys, Machowski, Kościelny II, Gamaj, Adamczyk, Morek.