W nocy z soboty na niedzielę zmarł w chorzowskim szpitalu Gerard Cieślik. Legendarny piłkarz Ruchu miał 86 lat - poinformował portal TVN24.pl.
Nieprzytomny Cieślik trafił w piątek na oddział wewnętrzny z powodu problemów z sercem i nerkami. Na przełomie września i października był już w szpitalu w związku z zapaleniem płuc i problemami żołądkowymi. Po powrocie do domu wydawało się, że odzyskuje siły.