Niekonwencjonalni bramkarze

Manuel Galrinho Bento (fot. prywatne archiwum Tomasza Michalaka)

Piłkarskie przysłowie mówi, że „bramkarz i lewoskrzydłowy są wariatami". I chyba coś w tym jest, albowiem znamy wiele przykładów niekonwencjonalnych zachowań szczególnie bramkarzy pochodzących z Ameryki Południowej i Środkowej.

Bardzo często zdarzało się, że nie posiadali warunków fizycznych charakterystycznych dla golkiperów, a co bardziej ciekawe strzelali gole. W tym rankingu na czoło wysuwa się Kolumbijczyk José René Higuita Zapata noszący przydomek „El Loco" czyli „Wariat". Urodził się 28 sierpnia 1966 w Medellin. Mimo skromnych warunków fizycznych (176 cm) rozegrał w reprezentacji Kolumbii 63 mecze. Był jednym z najskuteczniejszych bramkarzy świata, zdobywając 44 gole w oficjalnych meczach, w tym 3 w reprezentacji. Jest też autorem chyba „najdziwniejszej" parady zwanej „kopnięciem skorpiona", którą zaprezentował podczas spotkania reprezentacji Kolumbii z Anglią 6 września 1995 roku na Wembley. Oniemiała publiczność po tym wyczynie długi czas biła mu brawa. Tak jak na boisku również w życiu prywatnym kroczył nie zawsze zgodnie z przyjętymi zasadami. Bliskie kontakty ze światem przestępczym doprowadziły go do siedmiomiesięcznego pobytu w wiezieniu za udział w porwaniu córki bosa grupy przestępczej Carlosa Moliny, przez co nie uczestniczył w turnieju finałowym mistrzostw świata w USA. Wielokrotnie był również skazany za zażywanie kokainy. Jego najbliższym przyjacielem jest Diego Maradona.

Czołowym strzelcem wśród bramkarzy był Paragwajczyk Jose Luis Chilavert. W czasie trwania kariery zdobył 62 bramki w tym 8 w barwach reprezentacji. Urodzony 27 lipca 1965 roku Chilavert, był wykonawcom rzutów karnych i wolnych. Bez jakichkolwiek oporów decydował się na egzekwowanie stałych fragmentów gry nawet podczas mistrzostw świata. Pełnił również funkcje kapitana reprezentacji, a z jego zdaniem musieli liczyć się nie tylko koledzy z boiska lecz również trenerzy. Posiadał wysokie umiejętności bramkarskie o czym może świadczyć wybór przez IFFHS w latach 1995, 1997, 1998 najlepszym bramkarzem świata. Jako pierwszy bramkarz w historii, zdobył tzw. hat-tricka. Działo się to w 1999 roku podczas meczu Vélez Sarsfield – Ferro Carril Oeste 6:1.

Najskuteczniejszym bramkarzem był jednak urodzony 22 stycznia 1973 w Pato Branco Brazylijczyk Rogerio Ceni, który w oficjalnych meczach zdobył 109 goli. Nadal jest czynnym zawodnikiem. Tak więc ma szansę na powiększenie zdobyczy bramkowych. Gole w głównej mierze zdobywa z rzutów karnych i wolnych. Praktycznie całą karierę piłkarska spędził w São Paulo FC. W reprezentacji Brazylii rozegrał 17 spotkań.

Swego rodzaju fenomenem jest Meksykanin Jorge Campos Navarrete zdobywca 35 goli. Urodzony 15 października 1966 roku często występował na boisku w roli napastnika. To on wprowadził modę wśród bramkarzy na wielokolorowe koszulki. W jego przypadku miały one wzrokowo „powiększać" sylwetkę (mierzył tylko 175 cm), a zarazem rozpraszać rywali. Campos rozegrał w reprezentacji Meksyku 130 spotkań, a po zakończeniu kariery został asystentem trenera kadry Meksyku.

Do najniższych bramkarzy świata należał mierzący 174 cm, Portugalczyk Manuel Galrinho Bento urodzony 25 czerwca 1948 roku rozegrał 63 spotkania w kadrze Portugalii pełniąc przez wiele lat funkcje kapitana. W latach 1972 - 1990 był zawodnikiem Benfici Lizbona, rozgrywając w jej barwach 329 meczów. Po zakończeniu kariery zawodniczej został trenerem bramkarzy w ukochanym klubie. Zmarł na zawał serca 1 marca 2007 roku.

Byli również wśród bramkarzy tacy, których charakteryzowała wręcz brutalność w grze. Do najbrutalniejszego zagrania bramkarskiego należy zaliczyć faul Haralda Schumachera w trakcie meczu z Francją na Mistrzostwach Świata w 1982 roku, zaatakował „ciosem karate" napastnika Patricka Battistona powodując poważne urazy głowy francuskiego piłkarza. Co dziwne za to zagranie sędzia nie ukarał „Toniego" nawet żółtą kartką. Do końca meczu kibice wygwizdywali niemieckiego bramkarza, co i tak nie wpływało na jego formę w meczu, a wręcz go mobilizowało. W serii rzutów karnych obronił dwa strzały co dało Niemcom awans do finału turnieju. Po meczu Harald Schumacher powiedział „Najlepiej gram wtedy, kiedy wszyscy dookoła mnie nienawidzą". Schumacher urodzony 6 marca 1954 roku rozegrał w kadrze Niemiec 76 spotkań. W 1987 roku wydał kontrowersyjną książkę w której oskarżał niemieckich piłkarzy o zażywanie narkotyków, a trenera Beckenbauera o brak panowania nad zespołem. Po zakończeniu kariery był przez długi czas trenerem bramkarzy w niemieckich klubach. W 1996 roku na kilka minut stanął w bramce Borussii Dortmund dzięki czemu stał się najstarszym graczem zdobywającym tytuł Mistrza Niemiec. Miał wówczas 42 lata.

Do nieobliczalnych bramkarzy należał Bruce Grobbelaar, przez wiele lat pierwszy golkiper FC Liverpool. Urodzony 6 października 1957 roku zawodnik był reprezentantem Zimbabwe. To jego chwianie się na nogach podczas obrony rzutów karnych było inspiracją dla Jerzego Dudka. Bruce był oryginalnym, ekscentrycznym geniuszem między słupkami. Potrafił bronić cały mecz fenomenalnie, jednak zawsze popełniał przynajmniej jeden błąd, który często kończył się utratą bramki. W ciągu 14 lat gry w Liverpool rozegrał 628 meczy, przyczyniając się do wielu sukcesów klubu. O koszulkę z numerem jeden potrafił walczyć z konkurentami nie tylko na murawie lecz również w szatni na pieści.

Na zakończenie chciałbym przypomnieć dwóch polskich bramkarzy, którzy niekonwencjonalnymi zachowaniami wpisali się do kart historii światowej piłki nożnej. To Jan Tomaszewski i Jerzy Dudek. Tomaszewski zasłynął szczególnie po meczu z Anglią w 1973 roku, które otworzyło Polsce drogę do finałów Mistrzostw Świata w Niemczech. Przed meczem Anglicy nazywali Tomaszewskiego „klaunem", by po meczu doceniając jego umiejętności nadać miano „Człowieka, który zatrzymał Anglię". Wielokrotnie bronił w niewiarygodnych sytuacjach nawet swoimi...pośladkami.

Co do Jerzego Dudka to w pamięci kibiców pozostanie jego „Dudek dance", dające wygranie Ligi Mistrzów przez FC Liverpool.

Data: 2014-03-17 godz. 09:56
Pobrano ze strony: www.sportowahistoria.pl