Campione del mondo

2015-06-03, 11:21   A A A   drukuj   Diana Popek

fot. Wikimedia Commons/Ja Fryta
W dniach od 27 sierpnia do 7 września 1985 roku we włoskiej miejscowości Giavera del Montello odbyły się 58. Mistrzostwa Świata w Kolarstwie Szosowym. Wyścig ten na stałe wpisał się w historię polskiego sportu, gdyż jego zwycięzcą ze startu wspólnego amatorów został Lech Piasecki. 

Piasecki jako trzeci Polak w historii zdobył tęczową koszulkę szosowego mistrza świata. Polak swój sukces odniósł w wielkim stylu. Piasecki tuż przed metą zdecydował się na atak, ostatkiem sił wyprzedził rywali i nie oglądając się za siebie pojechał po zwycięstwo. Sam Lech Piasecki tak wspomina ten wyścig: „Na długiej prostej dwa kilometry przed metą skoczył Duńczyk, za nim  pojechał Marek (Szerszyński), Rosjanin i ja. Jak doszliśmy, poprawił drugi Duńczyk. Znów pognał za nim "Szerszeń". 600 metrów przed metą grupa zaczęła się rozjeżdżać. Krzyknąłem wtedy do Marka "idziesz", ale zagłuszył to lecący między nami helikopter. Krzyknąłem jeszcze kilka razy aż Marek usłyszał i poszedł. Pociągnął 100-150 m. Za nim był Rosjanin i ja. Czterysta metrów przed końcem skoczył Włoch, prawą stroną. Chwilę czekałem - jakieś trzy sekundy i zacząłem finiszować. Pomyślałem: teraz albo nigdy! Nie oglądałem się, nie wiedziałem jak daleko są rywale, przed sobą widziałem tylko metę. Nie podniosłem rąk (...) Byłem zmęczony, nie dojechałem nawet do naszego boksu musiałem sobie usiąść. Jeszcze nie docierało do mnie, że jestem mistrzem świata. Po chwili zrobiło się koło mnie tłoczno. Wszyscy spieszyli z gratulacjami. Później podium, tęczowa koszulka, medal, Mazurek Dąbrowskiego. To niepowtarzalne przeżycie i w dodatku jakie przyjemne. Ja, Piasecki, campione del mondo!”
 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.