Czy wiesz, że: Zdzisław Krzyszkowiak pogryziony w wiosce olimpijskiej

2015-08-02, 08:39   A A A   drukuj   Michał Hasik

fot. Wikimedia Commons
Czy wiesz, że polski lekkoatleta Zdzisław Krzyszkowiak stracił szansę na medal olimpijski w Melbourne przez psa? Ugryziony w łydkę nie przystąpił do finałowego biegu na 3 kilometry z przeszkodami.

Zdzisław Krzyszkowiak był wymieniany w gronie faworytów do zdobycia medalu na igrzyskach w Melbourne (1956 rok). W biegu na 10 kilometrów zajął pechowe czwarte miejsce, kilka dni później miał startować w swojej koronnej konkurencji – biegu na 3 kilometry z przeszkodami. Niestety splot nieszczęśliwych wypadków sprawił, że na swój pierwszy i jak się później okazało jedyny, olimpijskich krążek musiał czekać kolejne cztery lata.

W biegu kwalifikacyjnym na 10 kilometrów został zraniony przez swojego wielkiego rywala, reprezentanta Związku Radzieckiego Władysława Kuca, który nadepnął go kolcami. Później, w wiosce olimpijskiej został pogryziony przez błąkającego się po niej bezpańskiego psa, a następnie przewrócił się na twardą, żużlową bieżnię. Limit pecha został wyczerpany. Co prawda awansował do finałowego biegu na 3 kilometry z przeszkodami, ale odniesione rany uniemożliwiły mu dalszy start.

Krzyszkowiak nie załamał się takim obrotem sprawy. Od dziecka był przyzwyczajony do walki z przeciwnościami losu. W młodości chorował na tyfus, po wojnie ciężko pracował na gospodarstwie u Niemca, choć niesprawna prawa ręka utrudniała mu wykonywanie codziennych obowiązków. Dwa lata po pechowych wydarzeniach w Melbourne, podczas mistrzostw Europy w Sztokholmie, sięgnął po dwa złote medale – na 5 i 10 kilometrów, a w 1960 roku w pięknym stylu triumfował na olimpiadzie w Rzymie w biegu na 3 kilometry z przeszkodami, wyprzedzając na ostatniej prostej Rosjanina Nikołaja Sokołowa.
Powrót | źródło: Wikipedia.pl/materiały własne
 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.