Coś więcej niż klub... Analizując działalność pierwszych klubów sportowych na terenie Polski, można mieć wrażenie, że takim właśnie mottem kierowali się ówcześni działacze.
W swoich początkach sport był zupełnie inny, konsumpcyjny świat zmienił go nie do poznania. Wystarczy przytoczyć tu rozmowę Jerzego Bułanowa z kierownikiem Amatora Wiedeń, dotyczącą propozycji transferowej. Rozmowa ta znajduje się w książce „Jerzy Bułanow 11 Czarnych Koszul moje wspomnienia" opracowanej przez dra Roberta Gawkowskiego. „- No i co Panu z tego? Pogra Pan jeszcze parę lat i kwita. A grając u nas może Pan zrobić karierę i odłożyć sporo grosza. Uprzejmie słuchałem słów, ale na zakończenie odparłem: - Nic z tego. Będę zawszę amatorem.". Dziś nawet amatorstwo prawie nie istnieje, bo i sport, i kluby nie te same. Nie o tym jednak w tym tekście.
Otóż wokół dawnych klubów tworzy się pewna aura otwartości na nowych członków. Można mieć wrażenie, że wiele z nich to odpowiedniki dzisiejszych Domów Kultury... Kluby były niejako „oknem na świat". Wystarczy tu przytoczyć przykład Robotniczego Klubu Sportowego Czarni (Warszawa), który posiadał własną orkiestrę symfoniczną, a nawet kółko teatralne. Istniejący do dziś Huragan Wołomin oprócz sekcji sportowych, miał również kulturalno-oświatową. Wiele klubów posiadało sekcję kolarstwa, ale nie po to, by ścigać się z innymi, ale w celach turystycznych. Sekcja te odpowiadały za organizację rajdów rowerowych. Mało? Kolejny przykład Unia Solec Kujawski, pod koniec lat 20. XX w. utworzyła sekcje mandolinistów i teatralną, które organizowały imprezy kulturalne, zdobywając w ten sposób pieniądze na działalność sportową. Na koniec przykład rodem z Krakowa. W 1921 roku na łamach Przeglądu Sportowego AZS Kraków informował o organizacji wycieczki Wisłą nad polskie morze, od Oświęcimia do Gdańska. „Wycieczka potrwa 4 tygodnie, bo inicjatorzy chcą oprócz celów sportowych nadać jej charakter krajoznawczy i naukowy, opisując i fotografując wszelkie ciekawe momenty z brzegów Wisły." - można przeczytać w krótkim artykule. Takie i inne inicjatywy należą do niepowtarzalnego klimatu początków polskiego sportu.
Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.
Brak komentarzy.
Sprawdź co wydarzyło się w polskim sporcie
Książka „Igrzyska Lekkoatletów TOM 1, 2, 3, 4” |
|
a w niej:
|
Posiadasz książki o historii polskiego sportu? Nie wiesz co z nimi zrobić?
NAPISZ DO NAS