Książki Jerzego Engela

2013-06-11, 06:37   A A A   drukuj   Piotr Stokłosa

Jerzy Engel – mimo że z reprezentacją Polski nie odniósł większych sukcesów, to od czasu awansu na Mistrzostwa Świata w Korei i Japonii zdążył wydać już cztery książki. Dwie pierwsze dotyczyły prowadzenia kadry narodowej i miały formę wspomnień, dwie kolejne były już zupełnie inne.

Pierwsza z nich – „Engel - futbol na tak" wydana została na fali ogólnonarodowej radości z pierwszego od 16 lat awansu Polaków na mundial. Engel i jego podopieczni byli wtedy bardzo popularni, więc selekcjoner postanowił pochwalić się czytelnikom swoimi wcześniejszymi osiągnięciami trenerskimi, a także opisał dokładnie każdy mecz eliminacji. Pozycja wydana przez Wydawnictwo Dolnośląskie, a napisana przy pomocy Macieja Polkowskiego w dosyć ciekawy sposób ukazywała kulisy awansu.

Same mistrzostwa okazały się jednak wielką klapą, a występ polskiej reprezentacji, zwłaszcza w kontekście zapowiedzi sztabu trenerskiego, który twierdził, że do Azji jedziemy po medal, ocenić trzeba negatywnie. Humorów nie poprawił nawet wygrany w dobrym stylu mecz na otarcie łez ze Stanami Zjednoczonymi. Po mundialu Jerzy Engel, już jako były selekcjoner, ponownie postanowił sięgnąć po pióro, tym razem już indywidualnie. Owoc jego starań ukazał się na rynku jeszcze w 2002 r., a trener próbował znaleźć w nim przyczyny porażki, analizując przygotowania, odprawy przedmeczowe i poszczególne spotkania. Książka wydana została przez wydawnictwo ART Flexo.

Na kolejną pozycją Jerzego Engela poczekać trzeba było 5 lat. W 2007 r. ukazała się nakładem Euro-Sport-Management książka zatytułowana „Nikt nie rodzi się mistrzem". Miało to miejsce w momencie, w którym były selekcjoner zrywał z trenerką, poświęcając się pracy w PZPN. Nowe wydawnictwo było w zasadzie poradnikiem dla przyszłych menedżerów piłkarskich, w którym Engel dzielił się swoimi doświadczeniami. Forma tej pozycji była znacznie inna od dwóch poprzednich książek.

Ostatnim do tej pory dziełem w dorobku literackim Jerzego Engela jest wydana w 2012 r. książka „Pierwsze polskie Euro. Kulisy mistrzostw". Co jednak ciekawe, nie dotyczy ona wcale polsko-ukraińskiej imprezy, ale... Mistrzostw Europy w Austrii i Szwajcarii, których Engel był obserwatorem z ramienia UEFA. Wydaje się więc, że wydawnictwo, którym tym razem była firma Sfinks, starało się wykorzystać rosnące zainteresowanie EURO 2012 i takim właśnie tytułem promować pozycję. Jej autor opisuje w niej kulisy turnieju, pisząc o tym, o czym kibicowi trudno było się dowiedzieć z przekazów medialnych.

 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.