ISSN
Sportowa Historia

Notatka z życia: Andrzej Badeński - zapomniany czterystumetrowiec

2014-05-08, 07:10   A A A   drukuj   Piotr Stokłosa

fot. morguefile.com/imelenchon
Był najlepszym polskim czterystumetrowcem lat 60. Zdobył medal olimpijski w Tokio, a także sięgał po laury na mistrzostwach Europy. W 1974 roku Andrzej Badeński wyjechał jednak do RFN i przestał utrzymywać kontakt ze środowiskiem sportowym w Polsce, a także z rodziną. Właśnie dlatego informacja o jego śmierci dotarła nad Wisłę z prawie rocznym opóźnieniem.

Andrzej Badeński urodził się 10 maja 1943 roku w Warszawie. Przez całą swoją lekkoatletyczną karierę związany był ze stolicą, a konkretnie z warszawską Legią. W tym klubie w 1959 roku rozpoczynał poważną przygodę z kolcami. Na pierwsze sukcesy nie trzeba było długo czekać, gdyż do reprezentacji kraju młody biegacz trafił dwa lata później, w wieku zaledwie 17 lat. Rok później cieszył się z pierwszego tytułu mistrza Polski, do którego później dołożył dziewięć kolejnych, zdobywanych zarówno indywidualnie (pięć tytułów), jak i wspólnie z kolegami w sztafetach 4x400 (trzy triumfy) i 4x100 metrów (dwie wygrane).

W 1964 roku pojechał na swoje pierwsze igrzyska olimpijskie i od razu odniósł wielki sukces. W finałowym biegu na 400 metrów o 0,1 s wyprzedził Robbiego Brightwella i sięgnął po brązowy medal. Było to największe z jego olimpijskich osiągnięć, gdyż później, mimo że startował w igrzyskach jeszcze dwukrotnie (Meksyk 1968, Monachium 1972), nie udało mu się już stanąć na podium. W każdej z tych imprez spisywał się jednak bardzo dobrze, o czym świadczy fakt, że najniższym miejscem, które zajął na igrzyskach, była siódma pozycja w biegu na 400 metrów w Meksyku. 

Oprócz niezłych wyników indywidualnych, Badeński w latach 60. stanowił najsilniejszy punkt polskiej sztafety 4x400 metrów. Głównie dzięki jego fantastycznym zmianom Polacy począwszy od igrzysk w Tokio zajmowali w olimpijskich startach wysokie miejsca – szóste, czwarte i piąte. Także w sztafecie reprezentant Legii święcił największy triumf w mistrzostwach Europy. W 1966 roku w Budapeszcie wspólnie z kolegami wywalczył złoto, a pięć lat później w Helsinkach zdobył srebro. Medal tego koloru Andrzej Badeński przywiózł także z Węgier, gdzie zajął drugie miejsce w indywidualnym biegu na swoim koronnym dystansie.

W 1974 roku, tuż po zakończeniu sportowej kariery, urodzony w Warszawie biegacz wyjechał do RFN. Nie wrócił z tego wyjazdu do kraju, decydując się pozostać za zachodnią granicą. W Norymberdze skończył Techniczną Szkołę Filmową i przez 27 lat pracował w niemieckiej telewizji ZDF. Brał udział w powstawaniu wielu filmów na całym świecie. Zmarł 28 września 2008 roku w szpitalu w Bad Schwalbach. Z racji tego, że nie utrzymywał ścisłych relacji z polskim środowiskiem sportowym i rodziną, wiadomość o jego śmierci dotarła nad Wisłę po upływie prawie dwunastu miesięcy. 

W ubiegłym roku Borys, syn zmarłego sportowca, przekazał brązowy medal olimpijski ojca Muzeum Sportu i Turystyki. Potomek Badeńskiego otrzymał krążek od niemieckiego biegacza Harald Schmida, a ten z kolei dostał go od znajomego dyrektora Domu Seniora w Taunusstein, gdzie w ostatnich latach życia przebywał były reprezentant Polski. Gdyby żył, biegacz, który zapisał się w pamięci kibiców przede wszystkim fantastyczną pogonią za reprezentantem RFN w sztafetowym biegu podczas igrzysk w Meksyku, w najbliższą sobotę skończyłby 71 lat.

Artykuł na podstawie:
PAP, Brązowy medal Andrzeja Badeńskiego trafił do Muzeum Sportu i Turystyki, www.sportowefakty.pl (data dostępu: 03.05.2014 r.).
Tomasz Kalemba, Tajemnicza śmierć wielkiego mistrza, www.kalemba.blog.onet.pl (data dostępu: 03.05.2014 r.).
 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.