„W Warszawie żyje wielu łodzian, przeważnie studentów, którzy opuściwszy Manchester polski, tutaj dalej uprawiają sport i dochodzą do wybitnych stanowisk w świecie hartu fizycznego. Oto niektóre osoby zamieszkujące stolicę Polski: 

Stefan Kostrzewski – jest dzieckiem Łodzi i tu stawiał swe pierwsze kroki w łonie sekcji lekko-atletycznej Ł.K.S., której był jednym z założycieli – tu osiągnął swój pierwszy sukces w biegu „Kurjera Łódzkiego”. 

Czesław Rębowski – do ostatnich miesięcy kontakt z nim, a grodem kominów był dość znaczny. Ten klasycznie zbudowany, urodzony typ wielobojowca, był instruktorem sekcji lekko-atletycznej Ł.K.S., niestrudzonym wprost bojownikiem idei atletyzmu w naszem mieście. Teraz jednak nie mogąc sprostać połączeniu studiów z lokalnemi sprawami sportowemi, przeniósł swą energiczną działalność do stolicy i teraz jest kierownikiem sekcji lekko-atletycznej K.S. „Varsovia”

Mieczysław Ałaszewski – swą działalnością na polu piłki nożnej stolicy odznacza się były Ł.K.Esiak. Nazwisko jego powtarza się regularnie wraz ze zdobytymi bramkami”Polonii”.”

Witold Maciaszczyk – ważną rolę odgrywa na terenie A.Z.S-u. Już obecnie zdaje się monopolizować dawną rolę Grunnera, jako skoczka wzwyż, a dorzucił nową rolę, jako filar (obok Kostrzewskiego) bascket-ball`u.

Oprócz tych nazwisk można by przytoczyć jeszcze inne: Kozłowskiego, Sasa, Gasickiego, Zanda – wszystko ludzi zasłużonych dokoła rozwoju idei sportowej Łodzi.. Rzuca się w oczy, że wszyscy niemal ci sportowcy – to byli członkowie Ł.K.S. Tak więc z jednej strony wysnuć stąd można wniosek o ważnej roli tego klubu – z drugiej rzucić pytanie, dlaczego ta organizacja nie starała się objąć i warszawy w swoje działanie. Toż założenie warszawskiej sekcji ŁKS usunęłoby wysuwanie się członków z jego łona, a zaraz dałoby gwarancję lepszego rozwoju samego klubu.”