O tym pisała prasa: Mania brydża

2015-06-04, 17:51   A A A   drukuj  

fot. morguefile.com/xandert
4 czerwca 1933 roku „Echo” próbowało przybliżyć zalety gry w brydża.

„Być może, że brydż jest manją, ale nie jest szkodliwą manją. Łatwo się każdy może przekonać, że w pewnych warunkach, dla ludzi, zaprzątniętych całodzienną mozolną pracą, gra w umiarkowanych granicach jest potrzebą, nieomal koniecznością: brydż po prostu pozwala zapomnieć o tem co się dzieje dokoła, a przecież dzieje się nie zawsze wesoło, i zabija nudę, jaka dzisiaj zbyt często daje się wszystkim we znaki. Nuda jest do pewnego stopnia nieodłączną towarzyszką pobytu na letniskach. Nie zawsze dopisuje słońce lub ładne pogody trudno również nieraz wybrać sobie takie letnisko, gdzie można liczyć z pewnością na wesołe i dobre towarzystwo. Co robić na wsi w dni deszczowe lub długie wieczory sierpniowe, gdy na dobitkę, nie ma odpowiedniego towarzystwa. Najlepszym rozwiązaniem takich sytuacyj jest bridż. Czterech partnerów przy stoliku i czas szybko schodzi.”
 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.