Polacy w Australian Open, czyli powiew krótkiej historii

2015-01-17, 11:39   A A A   drukuj   Michał Hasik

fot. Wikimedia Commons/Antonisse Marcel
W najbliższy poniedziałek rozpocznie się kolejna, 103. edycja Australian Open – jednej z czterech największych imprez tenisowych na świecie, z rekordową pulą nagród 40 milionów dolarów australijskich (ok. 117 milionów złotych). Na kortach Melbourne Park wystąpią również reprezentanci Polski. Przy tej okazji warto przypomnieć najlepsze wyniki osiągane przez „biało-czerwonych” w historii ich startów w pierwszej odsłonie Wielkiego Szlema. Choć jest ona relatywnie krótka i sięga końca lat 70-tych, możemy pochwalić się kilkoma naprawdę spektakularnymi osiągnięciami.

Mimo, że zawody rozgrywane są od 1905 roku, pierwszy Polak wystąpił w Australian Open dopiero w 1978 roku. Debiutujący wówczas w imprezie Wojciech Fibak, w parze z reprezentantem gospodarzy Kimem Warwickiem, zwyciężył w rywalizacji deblistów. Polsko-australijska para w finale wygrała 7:6, 7:5 z Paulem Kronkiem i Cliffem Letcherem, a Fibak został drugim po Jadwidze Jędrzejowskiej reprezentantem Polski z tytułem wielkoszlemowym. Nasz zawodnik wystąpił również w singlu, gdzie osiągnął 1/8 finału, do czego wystarczyły dwa zwycięstwa nad mniej znanymi australijskim tenisistami. W meczu o awans do ćwierćfinału uległ Amerykanowi Hankowi Pfisterowi. Warto przypomnieć, że Australian Open odbywał się wówczas na kortach trawiastych w miejscowości Kooyong, położonej niedaleko Melbourne. Zmiana areny zmagań na obecną nastąpiła dopiero w 1989 roku.

W pierwszej połowie lat 90-tych w Australii wystąpiły dwie Polki. Katarzyna Nowak (1993 rok) i Małgorzata Mróz (1994 rok) zakończyły swój udział na pierwszej rundzie. Pierwsze zwycięstwo naszej tenisistki w Australian Open nastąpiło w 1996 roku za sprawą Magdaleny Grzybowskiej, która okazała się najlepsza w turnieju juniorskim (w finale pokonała Francuzkę Nathalie Dechy). W kolejnych latach (1997-98) poznanianka dotarła do trzecich rund w kategorii seniorek. Na kolejne wartościowe rezultaty musieliśmy czekać przez ponad dekadę. W 2008 roku Marta Domachowska zdołała się przebić do IV rundy, natomiast Agnieszka Radwańska dotarła do fazy ćwierćfinałowej. Po raz pierwszy w historii naszych startów w zawodach Wielkiego Szlema zdarzyło się, by dwie zawodniczki z orzełkiem na piersi wygrały trzy mecze z rzędu w turnieju głównym. Radwańska z awansu do ćwierćfinału cieszyła się jeszcze trzykrotnie (lata 2011-2013), natomiast w zeszłym roku udało się jej zakwalifikować do najlepszej czwórki. Tą samą fazę turnieju, tyle że w rywalizacji deblistek, osiągnęła w parze z Rosjanką Marią Kirilenko w 2010 roku. Znacznie gorzej na kortach Melbourne Park wiodło się jej młodszej siostrze – Urszuli, która nigdy nie przebrnęła drugiej rundy.

Dorobek Panów jest znacznie mniej okazały. Łukasz Kubot zadebiutował w rywalizacji singlistów w 2010 roku. Zawodnik z Bolesławca sprawił kibicom miłą niespodziankę docierając do 1/8 finału, czyli wyrównał osiągnięcie Fibaka z 1978 roku. Znacznie więcej sukcesów odnosił w grze deblowej. W 2009 roku w parze z Austriakiem Oliverem Marachem awansował do półfinału, a dwa lata później był bliski powtórzenia tego wyniku (odpadł w ćwierćfinale). To co nie udało się kilka lat wcześniej, stało się faktem w zeszłym roku. Kubot razem ze swoim partnerem - Szwedem Robertem Linstedem, sięgnął po zwycięstwo w całym turnieju. Pisząc o rywalizacji par nie sposób pominąć naszego eksportowego debla - Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego, którzy w 2006 roku zakończyli swój marsz po tytuł na półfinale, natomiast w późniejszych latach trzykrotnie osiągali fazę ćwierćfinałową Australian Open (2009, 2011 i 2012). W ostatnich dwóch edycjach imprezy honoru biało-czerwonych w rywalizacji singlistów bronił Jerzy Janowicz, docierając do trzeciej rundy.

Sukcesy na kortach Melbourne Parki odnosili również nasi juniorzy i juniorki. Poza wspomnianą wcześniej Magdaleną Grzybowską, zwycięstwo w całych zawodach odnieśli także Błażej Koniusz i Grzegorz Panfil w grze deblowej (2006 roku). Żaden z nich nie zdołał wystąpić później w grze singlowej w rywalizacji seniorów. W 2009 roku w finale debla wystąpiła Ula Radwańska (w parze z Amerykanką Julią Cohen), a w 2009 roku jej wyczyn powtórzyła Sania Zaniewska wspólnie z Serbką Alexandrą Krunic. W zeszłym roku Kacper Majchrzak awansował do półfinału debla oraz ćwierćfinału gry singlowej. Na jego przyszłe sukcesy w gronie seniorów musimy jednak poczekać co najmniej kilka lat. 
 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.