"Polonia nigdy nie zginie!"

2013-08-25, 22:23   A A A   drukuj   Przemysław Popek

fot. Przemysław Popek

Meczem z Wkrą Żuromin, Polonia Warszawa zainaugurowała rozgrywki IV ligi na własnym stadionie.

Punktualnie o 19:11 rozbrzmiał pierwszy gwizdek sędziego w tym spotkaniu. Tym samym rozpoczął się pierwszy mecz „Czarnych Koszul" u siebie w IV lidze w historii klubu. Wcześniej na tym szczeblu rozgrywek grały jedynie rezerwy zespołu z Konwiktorskiej.

Od początku piłkarze Piotra Dziewickiego ruszyli do ataku, niesieni dopingiem kibiców, którzy niemal w całości wypełnili stadion. Na efekty nie trzeba było długo czekać, już w 7. minucie spotkania bramkę zdobył Michał Strzałkowski. Dokładnie w tej samej minucie padła pierwsza bramkę dla Polonistów w meczu z KS Łomianki. W 16. minucie drugie trafienie dołożył Jacek Kosmalski. W 24. minucie było już 3:0, swoje drugie trafienie zaliczył Michał Strzałkowski, który tego dnia był nie do zatrzymania. Do przerwy wynik się już nie zmienił.

Po zmianie stron kolejną bramkę dla „Czarnych Koszul" zdobył Strzałkowski, a chwilę później Marcin Kur podwyższył na 5:0. W 60. minucie Jacek Kosmalski opuścił boisko, a w jego miejsce na placu gry pojawił się Edgar Ghazaryan, który odwdzięczył się trenerowi za zaufanie, ustalając wynik meczu na 6:0.

Piłkarze z Konwiktorskiej świetnie weszli w sezon, pewnie zdobywając trzy punkty, po trybunach raz po raz niosło się chóralne „Polonia nigdy nie zginie!". Jeżeli chłopcy Dziewickiego nadal będą imponować skutecznością to możemy być pewni, że już wkrótce jeden z najbardziej zasłużonych klubów dla polskiego futbolu zagra w wyższej klasie rozgrywkowej.

 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.