Sportowe i bohaterskie dzieje Heleny Marusarzówny

2013-08-14, 07:11   A A A   drukuj   Diana Popek

17 stycznia 1918 roku w Zakopanem na świat przyszła wybitna narciarka Helena Marusarzówna. Już jako kilkuletnia dziewczynka wielokrotnie zwyciężała podczas zawodów organizowanych przez Kornela Makuszyńskiego.

W 1935 roku przez braci Jana i Stanisława została zapisana do klubu narciarskiego. Już wtedy zaskakiwała wysoką formą i niezwykła sprawnością fizyczną. Należała do Sekcji Narciarskiej Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego. W ciągu trzech lat zdobyła dziesięć tytułów Mistrzyni Polski. Tytuły te zdobyła w konkurencjach: bieg zjazdowy, kombinacja alpejska, slalom. Złamana ręka uniemożliwiła jej start w zawodach FIS organizowanych w Zakopanem w lutym 1939 roku. Jednak już w marcu podczas ostatniego startu przed wybuchem II wojny światowej w międzynarodowych zawodach w Feldebergu w Schwarzwaldzie zajęła drugie miejsce w slalomie. Przegrała tylko z ówczesną mistrzynią olimpijską i świata Niemką Cristal Cranz. W biegu zjazdowym i kombinacji alpejskiej zajęła trzecie miejsca. Narty to nie jedyna pasja sportowa Heleny Marusarzówny, kolejną było taternictwo. Przeszła wiele trudnych tras zdobywając Niebieską Turnię, Grań Kościelca oraz Filar Leperowski w masywie Koziego Wierchu. Helena Marusarzówna była również dublerką, odtwórczyni tytułowej rolki „Halki" zekranizowanej w 1936 roku.

Helena Marusarzówna to nie tylko piękna kobieta, sportowiec, ale również wielka patriotka. Od września 1939 roku uczestniczyła w polskim ruchu oporu, gdzie od października 1939 została tajną agentkąkomórki "Zagroda" Oddziału Łączności Konspiracyjnej KG SZP-ZWZ do bazy "Romek" w Budapeszcie. Zajmowała się przenoszeniem poczty oraz przeprowadzaniem przez Tatry ludzi uciekających spod okupacji niemieckiej na Węgry. Została aresztowana 29 marca 1940 roku podczas jednej z akcji. Miała do zaniesienia list, jednak podczas wędrówki trasą Zakopane- Budapeszt nagle otoczyła ją słowacka straż graniczna i zawiozła do więzienia w Preszowie. Była więziona w Muszynie, Nowym Sączu, Tarnowie, tam też wydano na nią wyrok śmierci. Podczas wielokrotnych tortur nie wydała nikogo, nie zdradziła żadnej tajemnicy. Niestety Gestapo znalazło w jej bagażu list w języku węgierskim i po wielu miesiącach doprowadziło to ich do osoby Stefanii Hanauskówny. Została stracona w masowej egzekucji w lasach koło Woli Podgórskiej pod Tarnowem. Zanim kula kata ją osiągnęła zdążyła krzyknąć „Niech żyje Polska". Po ekshumacji jej ciało zostało uroczyście pochowane 27 listopada 1958 roku na Cmentarzu Zasłużonych na Pęksowym Brzyskuw Zakopanem.

Dla upamiętnienia patriotycznej postawy Heleny Marusarzówny i Bronisława Czecha od 1946 roku co roku jest rozgrywany memoriał ich imienia.

 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.