2012-10-20, 06:54   A A A     Przemysław Popek

20 października 1957 roku odbył się mecz, który przeszedł do historii polskiego futbolu.

Na Stadionie Śląskim w Chorzowie naprzeciw siebie stanęły reprezentacje narodowe Polski i Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Bez wątpienia już sam rywal w postaci naszego wschodniego „brata" wzbudzał wśród fanów nad Wisłą wiele emocji. Na trybunach „Kotła Czarownic" zasiadło tego dnia sto tysięcy widzów, a z pewnością gdyby chorzowski obiekt mógł pomieścić dwa razy więcej osób to znaleźli by się chętni, by podziwiać ten piłkarski spektakl na żywo.

Do gry przeciwko ZSRR w pierwszej jedenastce desygnowani zostali: Edward Szymkowiak, Stefan Florenski, Roman Korynt, Jerzy Woźniak, Ginter Gawlik, Edmund Zientara, Edward Jankowski, Lucjan Brychczy, Henryk Kempny, Gerard Cieślik, Roman Lentner. Na pierwszą bramkę kibice czekali do 43. minuty, kiedy to legendarnego Lwa Jaszynę pokonał Gerard Cieślik. Ten sam zawodnik pokonał radzieckiego bramkarza ponownie w 50. minucie. Podopiecznych Gawriiła Kaczalina stać było jedynie na honorowe trafienie Valentina Ivanova. Po ostatnim gwizdku angielskiego sędziego Johna Harolda stało się jasne, Polska pokonała ZSRR 2:1.

Powrót