Wydarzyło się: mecz o utrzymanie początkiem afery barażowej

2015-06-29, 10:04   A A A   drukuj   Michał Hasik

fot. morguefile.com/Mrooczek262
22 czerwca 2003 roku w drugim meczu o prawo gry w polskiej ekstraklasie drużyna Garbarni Szczakowianki Jaworzno pokonała Lukullus Świt Nowy Dwór Mazowiecki 3:0.

Spotkanie zostało sprzedane przez siedmiu graczy Lukullusa, z których sześciu zostało dożywotnio zdyskwalifikowanych, a klub zdegradowany do drugiej ligi i ukarany odjęciem dziesięciu punktów na starcie rozgrywek kolejnego sezonu.

Pierwszy mecz rozegrano w dniu 15 czerwca 2003 roku w Nowym Dworze Mazowieckim. Obie drużyny zagrały zaskakująco słabo, jakby nie zależało im na zwycięstwie. Spotkanie zakończyło się niespodziewaną, jedno-bramkową wygraną gospodarzy. Po meczu trener Lukullusa zarzucił swoim piłkarzom, że sprzedali mecz, choć rozstrzygnęli go na swoją korzyść. Sytuacja w klubie zrobiła się napięta. Kapitan zespołu – Rafał Ruta, został wyrzucony z zespołu, a kilku graczy w obawie przed dalszymi konsekwencjami uciekło na L4. W efekcie drużyna z Nowego Dworu Mazowieckiego przystąpiła do rewanżu w mocno okrojonym składzie. Teoretycznie nie powinna więc dziwić gładka porażka w spotkaniu wyjazdowym w stosunku 0:3.

Po kilku dniach na światło dzienne zaczęły jednak wychodzić nowe fakty. Przed dwumeczem trener Lukullusa zaproponował swoim piłkarzom skromną premię 70 tysięcy złotych za awans do ekstraklasy. Zawodnicy postanowili poszukać innej możliwości zarobku i zaproponowali działaczom Szczakowianki odpuszczenie meczu za 500 tysięcy złotych. W Jaworznie rozpoczęli zbiórkę pieniędzy na ten cel. Udało się zgromadzić 265 tysięcy złotych. Pośrednikiem był Ryszard Czerwiec, który w lesie przekazał torbę z pieniędzmi Rafałowi Rucie.

Po aferze jaką wywołał czujny prezes Świtu, piłkarze z Nowego Dworu Mazowieckiego spotkali się w mieszkaniu Borisa Peskovica (jeden z graczy Lukullusa – przyp. redakcja). Przebieg tej rozmowy był nagrywany i stanowił później dowód w sprawie. Piłkarze początkowo nie przyznawali się do winy, nie chcieli się też poddać badaniu wariografem. Zaczęli mówić dopiero po interwencji wrocławskiej prokuratury. Klub z Jaworzna został ukarany walkowerem i został zdegradowany do drugiej ligi, a sześciu piłkarzy - Rafał Ruta, Grzegorz Miłkowski, Marek Zawada, Adam Warszawski, Maciej Krzętowski i Maciej Lewna zostało dożywotnio zdyskwalifikowanych Na rok zawieszono Borisa Peskovica, który jako jedyny już na początku przesłuchań przyznał się do winy. 

Szczakowianka zaskarżyła decyzję Wydziału Dyscypliny PZPN, ale ta została podtrzymana przez Najwyższą Komisję Odwoławczą PZPN (NKO), a ponadto skrócono dożywotnie dyskwalifikacje zawodników Świtu do dwóch lat. Klub z Jaworzna odwołał się od tego rozstrzygnięcia do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu przy PKOI. Ten w grudniu 2003 roku uchylił w całości decyzję PZPN.

W dalszej kolejności batalia sądowa przeniosła się do Trybunału Arbitrażowego. W listopadzie 2005 roku Trybunał Arbitrażowy po raz drugi uchylił decyzję WD PZPN - tym razem z powodu przedawnienia się karalności czynów. Od tej decyzji PZPN złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego RP, która została w całości odrzucona. Później klub z Jaworzna zbankrutował, a próba uzyskania przez syndyka masy upadłościowej odszkodowania za stratę wpływów z tytułu gry w ekstraklasie (umowy sponsorskie, prawa do transmisji meczów przez Canal+) nie powiodła się. Roszczenie Szczakowianki zostały w całości odrzucone przez Sąd Okręgowy w Warszawie.
 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.