Zygmunt Szelest - twórca polskiej szkoły rzutu oszczepem

2013-11-06, 07:31   A A A   drukuj   Tomasz Michalak

fot. archiwum prywatne Tomasza Michalaka

Jesienią 1949 roku podczas międzynarodowego mityngu w Katowicach w konkurencji rzutu oszczepem rywalizowali 16 letni Janusz Sidło i 38 letni Zygmunt Szelest. Ten pierwszy wkraczał do czołówki światowej, natomiast Szelest kończył karierę zawodnika jednocześnie stojąc na początku drogi trenerskiej i naukowej.

Zygmunt Szelest urodził się 16 grudnia 1911 roku w Oleksinie. Jako zawodnik reprezentował barwy Jagiellonii Białystok i Ogniwa Warszawa. Po zakończeniu kariery sportowej rozpoczął pracę naukową w Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie oraz trenerską w klubie i w latach 1948 – 1968 z reprezentacją Polski. Jego podopieczni należeli do najlepszych oszczepników na świecie zdobywając medale na najważniejszych zawodach sportowych. Wśród nich byli Janusz Sidło, Władysław Nikiciuk, Jan Kopyty, Zbigniew Radziwonowicz, Zygmunt Jałoszyński, Piotr Bielczyk, Maria Ciach – Michalak i wielu innych.

Był autorem wielu opracowań i artykułów z zakresu treningu sportowego szczególnie dotyczących rzutu oszczepem.

W okresie międzywojennym należał do czołówki polskich oszczepników. W 1938 otrzymał powołanie na mecz międzypaństwowy z III Rzeszą, który odbył się w Królewcu. Zawody jednak obejrzał z trybun jako zawodnik rezerwowy.

Po wybuchu II wojny światowej startował z zawodach rozgrywanych na Białorusi zostając w latach 1940-41 mistrzem tego kraju w rzucie oszczepem. Tylko raz udało mu się też zdobyć medal mistrzostw Polski seniorów. W 1949 roku w Gdańsku uzyskał wynik 53,50 m zajmując 2. miejsce za Herbertem Szendzielorzem.
W 1929 roku ukończył Państwowe Preparandy Nauczycielskie i Państwowe Seminarium Nauczycielskie w Świsłoczy. Tym samym rozpoczął pracę jako nauczyciel w Liceum i Technikum Mechanicznym w Białymstoku. Między 10 i 21 maja 1949 roku uczestniczył w zorganizowanym przez Polski Związek Lekkiej Atletyki na stadionie warszawskiej AWF kursie dla instruktorów lekkoatletycznych. Również w tym roku ukończył studia na stołecznej uczelni.

Szelest interesował się techniką i treningiem szczególnie oszczepników węgierskich. Podczas wspomnianego na wstępie wspólnego występu z Januszem Sidło w roku 1949 zwyciężył Varszeg, który pokonywał wielokrotnie barierę 70 m. Zygmunt umówił się z Węgrem na wspólne treningi, które potwierdziły jego przypuszczenia, iż uzyskanie wysokiej klasy w oszczepie jest możliwe na bazie wszechstronnego przygotowania gimnastycznego. Szelest wiedział o tym jeszcze przed spotkaniem z Varszegim. Nie dysponując dobrymi warunkami fizycznymi zauważył, że niektóre ćwiczenia skutecznie wpływają na długość lotu oszczepu. Eksperymentował na sobie metody treningowe co doprowadziło go do rekordu życiowego 62,32 m. Należy podkreślić, że Zygmunt charakteryzował się wysoką sprawnością fizyczną. Bez problemu wykonywał wszelkie nawet bardzo skomplikowane ćwiczenia gimnastyczne jak chodzenia na rękach czy salto.
Potrafił obserwować i wyciągać wnioski z podpatrywania najlepszych zawodników i jednocześnie przystosowywać technikę rzutu do warunków fizycznych swoich podopiecznych. Zygmunt Jałoszyński wspomina, jak trener Szelest po objęciu go opieką szkoleniową „z dużego, silnego ale zarazem ociężałego i surowego technicznie chłopaka stworzył prawdziwego zawodnika", który w latach 70-tych należał do czołówki europejskiej. Trening stworzony przez Szelesta okazał się skuteczny i co najważniejsze zapobiegał groźnym kontuzjom stawu łokciowego. Dzięki tym metodom polski oszczep należał do najlepszych na świecie przez wiele lat.

Zygmunt Szelest zmarł 13 kwietnia 1990 roku w Warszawie. Pochowany został na warszawskich Powązkach w bliskim sąsiedztwie jego grobu znajdują się mogiły Zbigniewa Radziwonowicza, Janusza Sidły, Edmunda Jaworskiego i Edmunda Sumińskiego.

Na podstawie:
Maciej Jałoszyński, Sto lat temu urodził się Zygmunt Szelest, www.pzla.pl
Jerzy Suszko, Lot drapaka, Poczet polskich olimpijczyków, Zeszyt 2, KAW, Warszawa 1984.
 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.