ISSN
Sportowa Historia

Najpiękniejszy serial stanu wojennego

2014-04-22, 07:08   A A A   drukuj   Piotr Stokłosa

fot. morguefile.com/Alvimann
Wyczyn kadry Antoniego Piechniczka, która na mundialu w 1982 roku zajęła trzecie miejsce, był niezwykły. Wprowadzony w Polsce stan wojenny utrudnił przygotowania do turnieju, ale Zbigniew Boniek i spółka na hiszpańskich boiskach spisali się świetnie, powtarzając osiągnięcie „Orłów Górskiego” sprzed ośmiu lat. Właśnie o okolicznościach zdobycia medalu mistrzostw świata i sytuacji politycznej w kraju opowiada film „Mundial. Gra o wszystko”.

Obraz w reżyserii Michała Bielawskiego swoją premierę miał 30 sierpnia 2012 roku. Po raz pierwszy został wyświetlony w Gdańsku w ramach IV Festiwalu Solidarity of Arts. Dopiero w tym roku jednak zobaczyć będzie go mogła szersza publiczność – kinową premierę zaplanowano na 23 maja. Zapowiedzi filmu robią wrażenie i bez wątpienia przekonają do wybrania się na seans nie tylko osoby pamiętające wydarzenia 1982 roku, ale też młodszych kibiców. Uwagę zwracają zwłaszcza ciekawe animacje zawarte w trailerach, które prezentują się niezwykle nowocześnie i nie kojarzą się z tradycyjnym sposobem prezentacji historii.

„Mundial. Gra o wszystko” to „dokumentalna opowieść o sporcie i polityce w warunkach stanu wojennego”, jak przeczytać można na oficjalnej stronie filmu www.mundial82.pl. Obraz został zrealizowany na podstawie archiwalnych materiałów Telewizji Polskiej, FIFA, Kronik Filmowych i zdjęć z obozu w Białołęce „animowanych w technice 3D”. Do tego dograne zostały wypowiedzi piłkarzy (m.in. Zbigniew Boniek, Józef Młynarczyk, Grzegorz Lato, Stefan Majewski), trenera Antoniego Piechniczka, dziennikarzy (m.in. Stefan Szczepłek, Tomasz Wołek, Dariusz Szpakowski), a także internowanych działaczy opozycyjnych (Jan Lityński, Wojciech Borowik).

Całość zapowiada się bardzo interesująco, a o tym, że na film warto się wybrać, przekonuje także wyróżnienie w konkursie głównym 10. Planete+ Doc Festival we Wrocławiu. Trzeba dodać, że „Mundial. Gra o wszystko” to reżyserski debiut Bielawskiego, który odpowiada również za scenariusz. Czy jego twórca rzeczywiście poradził sobie z prezentacją sportowo-politycznej historii wydarzeń 1982 roku tak dobrze, jak oceniają to filmowi eksperci? Czy udało mu się stworzyć wierny obraz „najpiękniejszego serialu stanu wojennego”, jak określane jest zdobycie medalu przez kadrę Piechniczka? O tym wszyscy będą mogli przekonać się za miesiąc, kiedy „Mundial. Gra o wszystko” wejdzie na ekrany kin w całym kraju.

 

Komentarze

~mane70 ( 77.253.188.115 ) 2014-04-23 godz. 15:41

Zapowiada się bardzo dobrze.

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.