Boccia w Polsce, czyli od Wągrowca do Guimaraes

2014-12-10, 09:05   A A A   drukuj   Michał Hasik

fot. Wikimedia Commons/John Sherwell
Większość dyscyplin znajdujących się w programie olimpijskim ma swoje paraolimpijskie odpowiedniki.  Z tej reguły wyłamują się trzy konkurencje – między innymi Boccia, która swoje zasady czerpie z popularnej gry w bule, zwanej we Francji Petanque, natomiast rozwiniętej do obecnej formy we Włoszech jako Bocce.

Wygrywa ten zawodnik, para lub zespół, który umieści w jak najbliższej odległości białej bili, bile innego koloru. W wydaniu paraolimpijskim w Boccię grają wyłącznie osoby z czterokończynowymi porażeniami w czterech klasach sportowych: BC1, BC2, BC3 i BC4.

Na arenie międzynarodowej Boccia zadebiutowała na Światowych Igrzyskach Niepełnosprawnych w Nowym Jorku w roku 1984, natomiast na stałe weszła do programu paraolimpijskiego od Igrzysk w Barcelonie w 1992 roku. W Polsce jej historia sięga początku lat 90-tych, kiedy to grupa szwedzkich sportowców przywiozła ze sobą do Wągrowca na obóz organizowany przez  Sportowe Stowarzyszenie Inwalidów START w Poznaniu Boccię, jako jeden z elementów zajęć sportowych. Zorganizowano wspólne szkolenie i jeszcze tego samego roku ruszyły w Poznaniu stałe treningi. Pierwszym szkoleniowcem był Witold Maciejewski. Pierwsi polscy pionierzy Bocci musieli poszerzać swoją wiedzę i praktyczne umiejętności poza krajem. Od 1993 roku przez kilka lat uczestniczyli w ogólno szwedzkich zawodach „Malmo Open”. Dynamiczny rozwój tej dyscypliny spowodował, że w 2013 roku powołano Polską Federację Bocci Niepełnosprawnych - zrzeszającą prawie 20 organizacji z całej Polski, wchodzącą w skład Światowej Federacji Bocci i Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego. 

Rozwojowi organizacyjnemu towarzyszył rozwój sportowy. W 2009 roku trójka naszych zawodników wystartowała w Wiedniu w zawodach kwalifikowanych. Brak doświadczenia w rywalizacji na arenie międzynarodowej nie przeszkodził im w zajęciu miejsca w pierwszej dziesiątce.  Na udział w imprezie rangi mistrzowskiej musieliśmy poczekać jeszcze cztery lata. Dopiero rok temu polska reprezentacja wystąpiła w finałach Mistrzostwach Europy w Bocci w Guimaraes, które stanowią jeden z etapów uzyskiwania  kwalifikacji paraolimpijskiej. Najlepiej z Polaków wypadł Mateusz Urbański, który w grze indywidualnej w kategorii BC2 zajął ósme miejsce.

O skali zainteresowania Boccią nad Wisłą świadczy fakt, że jest ona dostępna w programach rekreacyjno-rehablitacyjnych ponad 200 ośrodków w całym kraju. To pozwala mieć nadzieję, że w niedługim czasie nasi reprezentanci zakwalifikują się do igrzysk paraolimpijskich, a w dłuższej perspektywie powalczą o medale.
 

Komentarze

~Mikar34 ( 89.67.151.191 ) 2014-12-10 godz. 09:11

Ciekawy sport, jego promocja i uprawianie nie wymagają dużych nakładów finansowych, trzymam kciuki za naszych zawodników w walce o przepustki olimpijskie:).

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.