Popadającego obecnie w ruinę stadionu lekkoatletycznego „Skry” Warszawa w latach 70-tych zazdrościli nam wszyscy. Był on pierwszym obiektem w tej części Starego Kontynentu wyposażonym w sztuczną nawierzchnię, zwaną tartanem.
Na stałe wpisał się krajobraz powojennej Warszawy. Powstał w 1946 roku, na skraju Pól Mokotowskich, u zbiegu ulic Wawelskiej oraz Żwirki i Wigury. Początkowo służył wyłącznie jako obiekt zmagań żużlowców, dopiero w latach 50-tych został przebudowany, stając się główną areną zmagań krajowych oraz zagranicznych lekkoatletów. Autorami nowego projektu byli inżynierowie Kokozow i Wasilewski.
W 1969 roku położono na nim tartan. Był ona symbolem najwyższych osiągnięć techniki i technologii budownictwa sportowego tamtych lat. Stadion „Skry” zyskał status pierwszego obiektu lekkoatletycznego w Europie Środkowo-Wschodniej posiadającego sztuczną nawierzchnię. To co jednych cieszyło, dla innych było powodem do zmartwień. Zastąpienie żużla tartanem oznaczało koniec „czarnego sportu” nie tylko przy Wawelskiej, ale też w całej Warszawie.
Posiadanie nowoczesnego obiektu umożliwiło Polskiemu Związkowi Lekkiej Atletyki starania o organizację dużych, międzynarodowych imprez. Planowano zorganizować w Warszawie w 1971 roku Mistrzostwa Europy, ale Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF), znane wówczas jako Międzynarodowa Amatorska Federacja Lekkiej Atletyki, opowiedziała się za Helsinkami.
W kolejnych latach stadion stał się miejscem rozgrywania wielkich widowisk lekkoatletycznych. Organizowano nam nim memoriały Janusza Kusocińskiego i Jerzego Michałowicza (założyciela klubu), mistrzostwa Polski, mecze międzypaństwowe czy rozgrywki o Puchar Europy. Niesamowite rezultaty osiągali tu tacy sportowcy jak: Irena Szewińska, Jacek Wszoła, Marian Woronin, Teresa Sukniewicz i wielu innych.
Dzisiaj obiekt popada w ruinę i pełne zapomnienie. Wiele wskazuje na to, że już niedługo zostanie zrównany z ziemią, a jeszcze kilka miesięcy temu przy Wawelskiej trenowała nasza rekordzistka świata w rzucie młotem Anita Włodarczyk.
Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.
Brak komentarzy.