Czy wiesz, że: Warta Poznań dała ogłoszenie "kupię piłki tenisowe"

2015-05-24, 09:46   A A A   drukuj   Michał Hasik

fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Czy wiesz, że początki działalności sekcji tenisowej Warty Poznań nie należały do najłatwiejszych? Klub miał do dyspozycji tylko dwa korty, a w czasie II wojny światowej szybko wyczerpał zapas piłek do tenisa.

Chcąc poznać początki sekcji tenisowej Warty Poznań, musimy cofnąć się w czasie do roku 1912. Właśnie wtedy w zaborze pruskim powstał piłkarski klub sportowy Warta Poznań. Rok później jego zawodnicy, w celu urozmaicenia swojego treningu, rozpoczęli uprawianie lekkoatletyki oraz tenisa ziemnego. Druga z dyscyplin dość szybko zyskała grono wiernych fanów. Zawiązało się koło tenisowe, które rozgrywało mecze raz w tygodniu, w niedzielę. W maju 1914 roku Marian Beym – współzałożyciel klubu oraz kapitan zespołu piłkarskiego zainicjował działalność sekcji tenisowej.

Początki sekcji nie należały do najłatwiejszych. W pierwszym rejestrze widniało 30 zawodników, którzy odbywali treningi na dwóch kortach. Dopiero później przeniesiono się do większego kompleksu kortów przy ulicy Wielkiej Berlińskiej (dzisiejsza ul. Dąbrowskiego).  Trwająca II wojna światowa uszczupliła zapasy wszystkich surowców, w tym gumy. W klubie zaczęło brakować piłek do tenisa. Włodarze dali ogłoszenie do „Dziennika Poznańskiego” o treści – „kupię piłki tenisowej”. Dzięki pieczołowicie przeprowadzonej i niezwykle innowacyjnej jak na tamte czasy kampanii informacyjnej udało się skupić aż 60 piłek. Klub był w stanie zorganizować kolejną edycję mistrzostw „Warty”. Rok później ta sama impreza miała już otwartą, ogólnopolską formułę. Uznaje się ją za pierwszy ogólnopolski turniej tenisowy w kraju. Poza przedstawicielami Wielkopolski wystąpili w niej zawodnicy z Galicji i Kongresówki.

Zdjęcie dzięki uprzejmości Narodowego Archiwum Cyfrowego.
 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.