ISSN
Sportowa Historia

Niepotrzebne zmartwienia!

2015-12-04, 18:46   A A A   drukuj  

fot. morguefile.com/Ladyheart
„Echo” 4 grudnia 1936 roku uspakaja informacjami na swych łamach swoich czytelników.

„Jedno z pism warszawskich uderza obecnie w łódzkiego „Sokoła”, Polski Związek Lekkoatletyczny i Polski Komitet Olimpijski, iż nie zaopiekowały się Wajsówną, która znalazła się obecnie w wielkich kłopotach. Miedzy innymi pismo to mówi, że Wajsówna - „Kołatała wszędzie o pracę, ale jak dotychczas otrzymanie posady kończyło się na obiecankach... „Sokół” łódzki, do którego należała, był zupełnie obojętny na trudne jej warunki życia. Nie widząc wyjścia, nęcona obiecankami otrzymania posady w firmie „Scheibler i Grohman” wystąpiła z „Sokoła”. Jak dotychczas, Wajsówna u Scheiblera nie pracuje i są małe nadzieje na otrzymanie tam dla niej zatrudnienia. W chwili obecnej nie ma ona absolutnie możności trenowania, marnuje się i nie może utrzymać swej formy sportowej na dostatecznym poziomie. Z każdym dniem wyniki jej są coraz gorsze, rozterka psychiczna coraz większa”.
Mała przesada. O ile wiemy, Wajsówna jednak u Scheiblera otrzymała posadę, którą sama porzuciła. Następnie przeniosła się do Zgierza, gdzie pracuje w Zakładach „Boruta”. Ma też zasilić klub sportowy o tej samej nazwie, lub go już zasiliła.”

 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.