Notatka z życia: Kajakarski mistrz świata

2013-10-31, 06:32   A A A   drukuj   Piotr Stokłosa

Daniel Wełna (Zdjęcie dzięki uprzejmości Galerii Bydgoskiego Sportu)

Ma na swoim koncie 7 medali mistrzostw świata, lecz, choć startował dwukrotnie w igrzyskach olimpijskich, ani w Montrealu, ani w Moskwie nie udało mu się stanąć na podium. Daniel Wełna przez całą swoją karierę wierny był jednemu klubowi – WKS Zawiszy Bydgoszcz, w którym następnie szkolił kolejne pokolenie kajakarzy.

Urodził się 3 grudnia 1955 r. w Bydgoszczy. Nic więc dziwnego, że związał się z tamtejszym Zawiszą. Jego specjalnością był sprint, gdyż to właśnie w tych konkurencjach osiągał największe sukcesy. Dla Wełny najbardziej udanym turniejem były Mistrzostwa Świata w Sofii w 1977 r. To właśnie tam sięgnął po dwa medale – oba koloru złotego. Kajakarz Zawiszy startował w konkurencji K-4 na dystansie 500 i 1000 metrów, zwyciężając razem z Ryszardem Oborskim, Grzegorzem Kołtanem i Henrykiem Budziczem w obu wyścigach finałowych. Rok wcześniej Wełna wystartował w Igrzyskach w Montrealu, zaliczając swój olimpijski debiut. Udział w konkurencji K-2 zakończył jednak wraz z Ryszardem Tylewskim na półfinale, w którym polska dwójka zajęła 4. miejsce.

W latach 1977-1981 Wełna radził sobie bardzo dobrze na arenie międzynarodowej. Z czterech kolejnych mistrzostw świata zawsze przywoził jakiś medal. Po dwóch złotych krążkach z Sofii przyszedł czas na brąz w Belgradzie (K-4 na dystansie 500 m, w tym samym składzie, co rok wcześniej). Następny mistrzowski turniej to kolejne dwa medale do kolekcji. W 1979 r. w Duisburgu Wełna sięgnął po srebro (K-4 1000 m) oraz brąz (K-4 500 m), dwa lata później w Nottingham ponownie był drugi i trzeci. Tym razem jednak w kajakarskie podwójnym z Waldemarem Merkiem, dla którego były to jedyne krążki wywalczone na międzynarodowej arenie. Danielowi Wełnie nie udało się jedynie zdobyć medalu w roku 1980. W roku olimpijskim nie odbywały się mistrzostwa świata, ale kajakarz wziął udział w swoich drugich igrzyskach. W Moskwie był bardzo blisko podium, ale polska osada K-4 w wyścigu na dystansie 1000 m uplasowała się na 4, miejscu, przegrywając medal o niecałą sekundę.

Po zakończeniu kariery Daniel Wełna poświęcił się pracy trenerskiej. Pracował w klubach ze swojej rodzinnej Bydgoszczy – Zawiszy i UKS Kopernik. W 2010 r. dostał nominację w plebiscycie na „Sportowca 50-lecia" organizowanym przez „Gazetę Pomorską".

 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.