"O krok od Pucharu - Legia Warszawa 1969/1970"

2014-01-28, 07:53   A A A   drukuj   Piotr Stokłosa

Przed dwoma laty stacja Canal+ Sport w cyklu „Sport bez fikcji" zrealizowała dokument poświęcony drodze Górnika Zabrze do finału Pucharu Zdobywców Pucharów. Nie był to jednak pierwszy tego typu film. W 2010 roku powstał obraz „O krok od Pucharu – Legia Warszawa 1969/1970", który opowiadał o tym, jak stołeczna drużyna dotarła do półfinału Pucharu Europy.

Podobnie jak w przypadku filmu o Górniku Zabrze, za scenariusz i reżyserię wcześniejszego dzieła odpowiadają dziennikarze Canal+: Rafał Nahorny i Marcin Rosłoń. Podobieństw jest zresztą więcej – kierownikami produkcji są Maciej Giler i Stefan Grajewski, choć już produkcją obrazu z 2010 roku zajął się Jacek Okieńczyk, a nie Tomasz Smokowski, jak było w przypadku wcześniejszego nagrania. Rola prezentera telewizyjnej stacji w przypadku filmu o Legii ogranicza się jedynie do jego zapowiedzi.

Dokument „O krok od Pucharu – Legia Warszawa 1969/1970" ma taką samą formę jak jego następca. O drodze do półfinałowego spotkania opowiadają piłkarze stołecznego zespołu: Janusz Żmijewski, Jan Małkiewicz, Lucjan Brychczy, Władysław Stachurski, Feliks Niedzółka, Antoni Trzaskowski i Jan Pieszko. W filmie wypowiada się również Edmund Zientara – trener, który w sezonie 1969/1970 prowadził warszawską Legię. To w zasadzie jedne z ostatnich publicznych słów szkoleniowca, który zmarł w sierpniu 2010 roku, a więc krótko po wzięciu udziału w nagraniach. Oprócz osób związanych z zespołem, w dokumencie dużą rolę pełni Stefen Szczepłek, uważany powszechnie za znawcę historii stołecznego klubu. Dziennikarz „Rzeczpospolitej" komentuje przebieg poszczególnych meczów, przybliża ich okoliczności, a także charakteryzuje piłkarzy, którzy w tamtym czasie występowali w klubie. Epizodyczną rolę w produkcji Canal+ zaliczył także Wiktor Bołba z magazynu „Nasza Legia", który opowiedział o przybyciu do stolicy niezwykle barwnych i głośnych kibiców Feyenoordu.

Film rozpoczyna krótka charakterystyka poszczególnych zawodników. Mówi o nich nie tylko Szczepłek, ale także wymienieni wcześniej piłkarze. Legioniści przytaczają zabawne anegdoty związane z kolegami z boiska. Z dokumentu dowiedzieć można się m.in. tego, że Janusz Żmijewski miał aż trzy pseudonimy – „Pele", „Koń" i „Jo-jo". Pierwszy przydomek odnosił się do jego umiejętności dryblerskich, drugi do tego, że piłkarz często śledził na żywo wyścigi konne, a ostatni z nich przylgnął do zawodnika ze względu na wahania formy. Widzowie mogą więc z filmu zrealizowanego przez Canal+ Sport dowiedzieć się kilku nowych i interesujących rzeczy o piłkarzach Legii z sezonu 1969/1970, choć trzeba uczciwie przyznać, że bardziej anegdotyczny był obraz poświęcony Górnikowi Zabrze. Być może wpływ na to miał czas trwania obu dokumentów. Ten poświęcony stołecznej drużynie trwa 56 minut, drugi natomiast jest ponad pół godziny dłuższy.

W obrazie o Legii Warszawa brakuje też trochę zdjęć, którymi „przykryte" zostałyby wypowiedzi piłkarzy. Jest to szczególnie widoczne w pierwszych fragmentach filmu. Owszem, pojawiają się nagłówki gazet, najczęściej „Przeglądu Sportowego", ale nie ma na przykład żadnych zdjęć czy krótkich relacji filmowych z meczów przeciwko UT Arad i AS Saint-Etienne. Piłkarze opowiadają o tych spotkaniach, ale widzowie nie mają możliwości zobaczenia tego, o czym mówią. To trochę dziwi, bo, jak mówią piłkarze, drugą połowę meczu z rumuńskim zespołem transmitowała telewizja, a materiały z rywalizacji z Francuzami mają na pewno zagraniczne media (w serwisie YouTube można znaleźć fragmenty meczu z AS Saint-Etiene pochodzące z francuskiej telewizji). Być może dotarcie do tych treści było utrudnione lub ich posiadacze życzyli sobie wysokich cen za ich udostępnienie. Widzowie muszą więc zadowolić się Polskimi Kronikami Filmowymi, które przedstawiają m.in. Lucjana Brychczego w domu z rodziną czy Kazimierza Deynę w jednej z warszawskich kawiarni. Dużą zaletą jest natomiast wywiad z Ernstem Happelem, trenerem Feyenoordu Rotterdam, który przed półfinałowym meczem w Warszawie opowiada dla holenderskiej telewizji o fatalnym stanie murawy na stadionie w stolicy. To jeden z tych materiałów, które niewątpliwie wzbogacają film.

W ogólnej ocenie „O krok od Pucharu – Legia Warszawa 1969/1970" to ciekawy obraz zrealizowany przez Canal+ Sport. Jego największą zaletą są wypowiedzi dużej liczby piłkarzy, dzięki którym widzowie mogą poznać drogę stołecznego zespołu do półfinału Pucharu Europy „z pierwszej ręki". Dokument na pewno spodoba się fanom warszawskiej drużyny oraz wszystkim, którzy interesują się historią polskiego sportu. Polecić można go każdemu kibicowi piłkarskiemu, który chciałby posłuchać o starych, dobrych czasach rodzimego futbolu.

 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.