Otwierała milicja, zamknie policja

2012-02-11, 14:14   A A A   drukuj   Przemysław Popek

Gwardia Warszawa stoi nad przepaścią. Jeden z najbardziej znanych klubów stolicy może zniknąć ze sportowej mapy Polski.

Popularne „Harpagony” powstały w 1948 roku na bazie Milicyjnego Klubu Sportowego Grochów. Bez cienia wątpliwości klub na stałe wpisał się do historii polskiego sportu. To właśnie czerwono-biało-niebieskie barwy przywdziewała chociażby znakomita lekkoatletka Grażyna Rabsztyn, bokser Jerzy Kulej, czy też kulomiot Władysław Komar. Warszawski zespół reprezentowała również cała plejada wspaniałych piłkarzy Stanisław Hachorek, Dariusz Wdowczyk, Wojciech Hodyra, Jerzy Kraska, Joachim Marx, Ryszard Szymczak, Stanisław Terlecki, Władysław Żmuda, Roman Kosecki. To tylko część nazwisk, które reprezentowały Gwardię na sportowej arenie. Stołeczny klub mimo że dziś występuje w warszawskiej okręgówce to w tabeli wszech czasów ekstraklasy piłki nożnej zajmuje osiemnaste miejsce. Warszawianie grali również w europejskich pucharach bijąc się z takimi zespołami jak PSV Eindhoven, czy też Feyenoord Rotterdam. Dziś pozostaje im rywalizować o ligowe punkty z takimi zespołami jak Sokół Serock, albo Promnik Łaskarzew. Dziś Gwardia Warszawa walczy o przetrwanie.

W styczniu nadzór budowlany zamknął wszystkie obiekty klubu z powodu fatalnego stanu technicznego. Od listopada 2007 roku tereny klubu są w trwałym zarządzie Komendy Głównej Policji. Co oznacza to w praktyce? To KGP odpowiada formalnie za obiekt! W 2009 roku władze policji zaproponowały Gwardii czynsz w wysokości 268 tysięcy miesięcznie. Roczny budżet klubu wystarczyłby jedynie na opłacenie wynajmu. Co ciekawe to sama policja wnioskowała do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, by ten zakazał użytkowania budynku klubowego Gwardii połączonego z halą sportową. Gwardia ma rok na usunięcie wszystkich uchybień.

Taki stan rzeczy jest jednak policji na rękę. Przy Racławickiej miałby powstać biurowiec oraz zaplecze sportowe dla funkcjonariuszy. Tym samym możliwość treningów zabrano prawie ośmiuset zawodnikom. Czy Gwardia na dobre zniknie i przejdzie wyłącznie do historii? Czy policja nie może pójść w jednym kierunku z klubem?

 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.