ISSN
Sportowa Historia

Pojedynki sportowe z państwami Havla i Ila

2011-12-19, 14:37   A A A   drukuj   Przemysław Popek

Wczoraj świat obiegła informacja o śmierci pierwszego prezydenta Republiki Czeskiej Václava Havla, kilkanaście godzin później ogłoszono śmierć przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Ila. To dobry moment, by przypomnieć sportowe pojedynki z tymi krajami.

W piłce nożnej z reprezentacją Czech spotykaliśmy się pięciokrotnie. Bilans jest korzystny dla biało-czerwonych, którzy wygrali trzy mecze, w dwóch lepsi byli nasi zachodni sąsiedzi. Dwa ze spotkań odbyły się w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata w 2010 roku w Republice Południowej Afryki. Pierwszy mecz, który odbył się w Chorzowie wygrali Polacy 2:1 po bramkach Pawła Brożka i Jakuba Błaszyczkowskiego. Na Generali Arena w Pradze lepsi byli rywale, którzy wygrali 2:0. Václav Havel był również ostatnim prezydentem Czechosłowacji. Polska z tą reprezentacją rozegrała dziewiętnaście meczów – dziesięć wygrywając, pięć remisując i cztery przegrywając. Ponadto grała również z amatorską kadrą Czechosłowacji, w tych spotkaniach bilans jest następujący jeden remis i cztery porażki. Z Koreą Północną nasza kadra grała dwukrotnie po raz pierwszy w 1976 roku na Igrzyskach Olimpijskich w Montrealu. Wówczas biało-czerwoni z Koreą Północną spotkali się w ćwierćfinale, mecz zakończył się zwycięstwem Polski 5:0. Po raz ostatni z tym azjatyckim państwem spotkaliśmy się 7 października 1986 roku w Bydgoszczy. Wówczas padł remis 2:2.

Spotkania w innych dyscyplinach sportu z Czechami należą do normalności. Tuż przed Pucharem Świata w siatkówce, reprezentacji Polski zmierzyła się z Czechami w turnieju towarzyskim rozgrywanym w Legionowie. Podobnie wygląda sytuacja w koszykówce, czy też piłce ręcznej. W szczypiorniaku z naszymi południowymi sąsiadami spotkaliśmy się chociażby w Mistrzostwach Europy w Austrii w 2010 roku. Wówczas w drodze do półfinału pokonaliśmy Czechów 35:34.

Z kolei mecze z Koreą Północną należą raczej do tych z cyklu egzotycznych i przypadkowych. Przede wszystkim ze względu na ustrój tam panujący, najcięższy i najbardziej drastyczny ustrój totalitarny na całym świecie. Sportowcy z tego państwa nie reprezentują klubów spoza swojego kraju. Jeżeli już się to zdarza, wówczas przydzielany jest im oficer polityczny, który pilnuje, by nie przyszła im do głowy ucieczka z ukochanego kraju...

 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.