ISSN
Sportowa Historia

Rafał Majka na podium, historia zatoczyła koło

2016-08-07, 10:11   A A A   drukuj   Michał Hasik

fot. Commons.wikimedia.org

Historia zatoczyła koło. Polski kolarz ponownie rozwiązał worek z olimpijskimi medalami, nawiązując do sukcesu naszych specjalistów od jazdy na torze z 1924 roku.

W 1924 roku Polacy debiutowali na igrzyskach olimpijskich. W stolicy Francji nie liczyliśmy na wiele, sam wyjazd był postrzegany w kategoriach sukcesu. Miłą niespodziankę sprawili nasi kolarze torowi (Józef Lange, Jan Łazarski, Tomasz Stankiewicz i Franciszek Szymczyk) - w wyścigu drużynowym na 4 km stanęli na drugim stopniu podium. Był to pierwszy medal wywalczony przez Polaków na tych zawodach. Na kolejny olimpijski medal polskiego kolarza czekaliśmy 44 lata. W Meksyku w 1968 roku, w swoim debiucie na letnich igrzyskach, Janusz Kierzkowski sięgnął po srebro w wyścigu na 1000 metrów ze startu zatrzymanego, ustanawiając nowy rekord Polski - 1.04.63. 

Kolejne igrzyska (1972 - Monachium) przyniosły nam dwa krążki w konkurencjach kolarskich. Andrzej Bek i Benedykt Kocot wywalczyli 3. miejsce w rywalizacji tandemów, zaś srebro przypadło w udziale naszemu zespołowi w szosowym wyścigu drużynowym na czas. Polacy startowali w składzie: Edward Barcik, Lucjan Lis, Stanisław Szozda i Ryszard Szurkowski. Dwaj ostatni powtórzyli swój wyczyn cztery lata później w Montrealu. Skład naszej drużyny uzupełnili Tadeusz Mytnik i Mieczysław Nowicki, który z Kanady wyjechał w glorii multimedalisty.  Jako trzeci przekroczył linię mety w rywalizacji indywidualnej ze startu wspólnego

W Moskwie w 1980 roku emocji dostarczył nam Czesław Lang, który stoczył pasjonującą walkę o złoty medal z reprezentantem gospodarzy Siergiejem Suchoruczenkowem. Ostatecznie zwycięsko z tego pojedynku wyszedł zawodnik Związku Radzieckiego, a Lang zajął 2. pozycję. Polak z powodzeniem rywalizował też w jeździe indywidualnej na czas, gdzie uplasował się tuż za podium.  

Ostatni medal na letnich igrzyskach kolarze zdobyli w Seulu (1988). Polski zespół w składzie: Joachim Halupczok, Zenon Jaskuła, Andrzej Sypytkowski i Marek Leśniewski stoczyli zażartą walkę z faworyzowaną ekipą NRD. Na mecie uzyskali czas gorszy od naszego zachodniego sąsiada zaledwie o 7 sekund. Dwadzieścia lat później do chlubnych tradycji polskiego kolarstwo nawiązała nasza specjalistka od jazdy górskiej Maja Włoszczowska, która uplasowała się na 2. miejscu. Wczoraj dotychczasowy dorobek medalowy polskich kolarzy powiększył Rafał Majka. Liczymy, że to nie koniec sukcesów w Rio naszych specjalistów od jazdy na rowerze. Trzymamy kciuki za dobry start Kasi Niewiadomej w wyścigu na szosie oraz kolejny olimpijski laur Mai Włoszczowskiej.

Powrót | źródło: Materiały własne
 

Komentarze

Komentarz zanim zostanie opublikowany, poddany jest weryfikacji. Jeżeli jego treść nie łamie regulaminu strony, będzie opublikowany.

Brak komentarzy.